Od kiedy Śląsk gra na nowym stadionie, nie doszło tam jeszcze do żadnej bijatyki czy zamieszek. Wberw obiegowej opinii jest całkiem bezpiecznie. Czasem jednak paru durniów odpali racę, a wtedy policja składa wniosek do wojewody dolnośląskiego o zamknięcie kilku lub jednej trybuny. Tak było i tym razem. Efekt jest taki, że cały sektor gości na najbliższy ligowy mecz WKS-u z Legią (8.03, godz. 18) został zamknięty i kibice z Warszawy do Wrocławia nie przyjadą. Fani drużyny Tadeusza Pawłowskiego mogą cały czas planować w niedzielę wyjście na stadion i kupować wejściówki.
- W grę wchodził nie tylko pucharowy mecz ze Śląskiem i odpalenie rac. Tydzień później kibice Legii umówili się na ustawkę w województwie świętokrzyskim. Dlatego doszliśmy do wniosku, że stwarzają niebezpieczeństwo i złożyliśmy wniosek o zamknięcie trybuny - mówi rzecznik wrocławskiej policji Paweł Petrykowski, który jednocześnie zaznacza, że od począku chodziło tylko i wyłącznie o trybunę gości. To o tyle ważne zastrzeżenie, że podczas wspomnianego pierwszego pucharowego meczu (1:1) race palili nie tylko warszawiacy, ale i wrocławianie.
Prawdę mówiąc, trochę szkoda, że nie będzie legionistów na trybunach, bo to zawsze takim meczom dodaje kolorytu. Z drugiej strony przepisy są takie, a nie inne, odpalanie rac na stadionach jest zakazane, ergo - są kary.
Nie ma co się jednak zrażać, na mecz warto się wybrać. A że to Dzień Kobiet, to panie wejściówkę mogą kupić już za 8 zł.
Śląsk rozważał, czy nie odwołać się od żółtej kartki Mateusza Machaja, jaką pomocnik dostał w ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze. To jego czwarty kartonik i w kolejnym ligowym meczu (właśnie z Legią) zagrać nie może. Jednak po przeczytaniu uzasadnienia, jakie w protokole wpisał sędzia (utrudnienie gry itp.), zrezygnowano z tego pomysłu.
Machaj będzie mógł za to wystąpić już w czwartek w wyjazdowym spotkaniu z mistrzami kraju. Będzie to rewanż w ćwierćfinale Pucharu Polski. W tym meczu - także z powodu kartek - zabraknie Tomasza Hołoty. Tadeusz Pawłowski będzie musiał pomyśleć nad nowym zestawieniem linii defensywnej, chociaż jak nam się wydaje, postawi na duet Piotr Celeban - Mariusz Pawelec.
Czwartkowy mecz poprowadzi sędzia Szymon Marciniak, który ostatni robi sporą karierę w Europie. We Wrocławiu w przeszłości narzekał na niego sporo Marco Paixao.
ĆWIERĆFINAŁ PUCHARU POLSKI. Legia Warszawa - Śląsk Wrocław (5.03; g. 20, pierwszy mecz 1:1); Znicz Pruszków - Lech Poznań 1:5 (Jędrych 50 - Linetty 17, Formella 62, Sadajew 65, 67, Keita 90); Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała (środa, g. 18); Błękitni Stargard Szczeciński - Cracovia (środa, 14). Daty rewanżów nie są jeszcze znane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?