Po 30 minutach spokojnej gry na tablicy wyników widniało 1:1. Wtedy kilkunastu kibiców z Jawora rzuciło się na kibiców Odry i brutalnie ich pobiło.
Widząc co się dzieje na trybunach, piłkarze ze Ścinawy zbiegli z boiska i rzucili się na pomoc bitym ziomkom. Sędzia nie miał innego wyboru jak natychmiast przerwać mecz. Wśród kibiców Odry na trybunach były całe rodziny oraz bliscy piłkarzy.
Trener odry Ścinawa, Tomasz Wołoch, nie krył swojego zdenerwowania po tej bójce. Stwierdził nawet, że po latach pracy na boisku zastanawia się czy nie rozstać się z piłką. Dziennikarzom powiedział również, że jest dumny ze swoich piłkarzy, którzy nie bacząc na to co się dzieje rzucili się na pomoc bitym kibicom.
– Do tej pory zatrzymaliśmy jedna osobę, jest to mieszkaniec powiatu jaworskiego – powiedział nam Kordian Mazuryk, oficer prasowy KPP Jawor. – Ciągle trwa ustalanie osób, które brały udział w tym zdarzeniu. Sprawdzamy również czy organizator spotkania prawidłowo dokonał zabezpieczenia meczu – dodaje policjant.
Z naszych ustaleń wynika, że kibice jaworskiego kubu byli nietrzeźwi, a mecz nie był zabezpieczony. W pobliżu stadionu miejskiego nie było również policji.
W najbliższy wtorek, o godz. 15, rozpocznie się posiedzenie Wydziału Dyscypliny Okręgowego Związku Piłki Nożnej, na którym rozpatrywana będzie sprawa sobotniej bijatyki w Jaworze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?