Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KGHM Zagłębie Lubin - Korona Kielce 0:1. Nowy trener, gra i wyniki stare (WYNIK, RELACJA, ZDJĘCIA)

Piotr Janas
FOT. Piotr Krzyżanowski
Zagłębie Lubin przegrało z Koroną Kielce 0:1 w debiucie nowego trenera Bena van Daela. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył dla kielczan Matej Pućko.

W niedzielne popołudnie w Lubinie miejscowe KGHM Zagłębie podejmowało Koronę Kielce. W nowej roli debiutował Ben van Dael, który przeszedł ekspresową drogę od szefa szkolenia w Akademii KGHM Zagłębie, poprzez asystenta trenera Mariusza Lewandowskiego, do samodzielnego objęcia pierwszej drużyny.

Pion sportowy nie był zadowolony z gry i wyników, ale miał problem ze znalezieniem odpowiedniego następcy. W związku z tym obwieszczono, że nowym, tymczasowym szkoleniowcem będzie 53-letni Holender. Miał on doraźnie pomóc drużynie wygrzebać się z dołka, w jakim od jakiegoś czasu się znajdowała. Sęk w tym, że van Dael bardzo krótko pracował w roli trenera seniorów i na dodatek nie jest to jego najmilsze wspomnienie, bo po kilku miesiącach został zwolniony z powodu słabych wyników.

- Mieliśmy tylko cztery treningi, to bardzo krótki okres. Ciężko pracowaliśmy razem z całym sztabem. Zmiany, które zaszły w ostatnim czasie w klubie, nie dotyczą tylko personaliów, ale też sposobu pracy. Zawodnicy mieli sporo nowych sytuacji do przyswojenia. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by jak najlepiej przygotować zespół - mówił przed meczem van Dael.

Niedzielne spotkanie pokazało, że przed jego podopiecznymi jest jeszcze ogrom pracy do wykonania. Przez większość meczu lubinianie byli tłem dla swoich rywali. To Korona dyktowała warunki i posiadała inicjatywę, choć w pierwszej połowie na sytuacje podbramkowe i gole się to nie przełożyło.

Po zmianie stron obraz gry nie zmieniał się, do momentu objęcia prowadzenia przez kielczan. W 76 min z rzutu wolnego strzelał Łukasz Kosakiewicz, Dominik Hładun sparował jego uderzenie, ale nie zdołał odbić piłki do boku, tylko przed siebie, a tam dopadł do niej Matej Pućko. Słoweniec przymierzył i posłał futbolówkę nad głową ofiarnie interweniującego Hładuna.

Od tego momentu piłkarze Zagłębia zaatakowali śmielej, ale nie mieli pomysłu na broniącą się momentami całą jedenastką Koronę. Kielczanie grali w sposób wyrachowany i skupiali się głównie na przeszkadzaniu. Ta taktyka okazała się skuteczna, bo udało im się dowieźć wynik do ostatniego gwizdka.

Piłkarze dziękując za doping garstce widzów, którzy wybrali się na ten mecz, odbyli z nimi niezbyt przyjemną rozmowę. Kibice jasno dali do zrozumienia, że nie są zadowoleni z tego, co ich ulubieńcy pokazują w ostatnich meczach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska