Dla podopiecznych Mariusza Lewandowskiego gra w górnej ósemce po fazie zasadniczej była celem minimum. Zagłębie wydatnie przybliżyło się do niego ogrywając w zeszły weekend lidera - Jagiellonię Białystok (1:0 - przyp. PJ).
Nad 9. w tabeli Arką Zagłębie ma dwa punkty przewagi i lepszy bilans bezpośrednich starć, dlatego w sobotę wystarczy zremisować z Cracovią, by bez oglądania się na przeciwników cieszyć się z gry wśród najlepszych.
- To nie będzie łatwy mecz, bo Cracovia wiosną wygląda bardzo dobrze i to, że nie ma już szans na ósemkę, nie ma znaczenia. Pewnie, gdybyśmy grali z nimi mały finał o prawo do gry w ósemce (długi czas na to się zanosiło - przyp. PJ), to pewnie byłoby nam jeszcze ciężej, ale skupiamy się na sobie - zapewnił Adam Matuszczyk, którego ze starcia z Jagiellonią wyeliminował nadmiar żółtych kartek.
„Miedziowi” bez byłego reprezentanta Polski w składzie poradzili sobie bardzo dobrze i długimi fragmentami dominowali nad liderem z Białegostoku. „Doktor Futbolu” - jak wołają na Matuszczyka koledzy z zespołu - nie obawia się jednak o pozycję w drużynie.
- Dobrze że tak jest, bo tak ogromna rywalizacja sprawia, że nawet na treningach każdy daje z siebie ponad 100 proc. To ważne, bo w przypadku kontuzji albo pauzy spowodowanej kartkami, zespół nie traci na jakości - stwierdził.
Najgroźniejszą bronią Cracovii w tym sezonie są stałe fragmenty gry oraz napastnik ukształtowany przez Akademię Piłkarską KGHM Zagłębie - Krzysztof Piątek. Popularny „Bania” zdobył w tym sezonie 13 bramek i znajduje się pod lupą selekcjonera Adama Nawałki.
Czy w sobotę skarci swój były klub? O tym przekonamy się dopiero około godz. 20. Mecz Cracovia - Zagłębie, tak jak pozostałe siedem spotkań, rozpocznie się o godz. 18. Transmisja w Eurosporcie 1 oraz w multilidze na Canal+Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?