Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KGHM otwiera nowe biuro w Warszawie

Agata Grzelińska
Prezes Herbert Wirth (z lewej) z premierem Donaldem Tuskiem w kopalni Quadra (Kanada)
Prezes Herbert Wirth (z lewej) z premierem Donaldem Tuskiem w kopalni Quadra (Kanada)
Gdy zamykano biuro w Pradze, decydowała kasa. Jednak na nową siedzibę w stolicy KGHM nie żałuje.

Jeśli marzycie o ciepłej, dobrze opłacanej posadzie w stolicy, zaglądajcie na stronę internetową KGHM do rubryki "praca". Niebawem pojawią się tam ogłoszenia o konkursach na nowe stanowiska pracy w warszawskim biurze spółki.

Informację o przenosinach zarządu miedziowego holdingu do stolicy szef departamentu komunikacji nadal nazywa pogłoską, ale wiadomości o warszawskim przedstawicielstwie potwierdza. Pracujące tam osoby będą się zajmować relacjami inwestorskimi z zagranicznymi partnerami, a także public relations.

- Niewątpliwie z powodów logistycznych wskazane jest współdzielenie tych funkcji przez Warszawę i Lubin - uzasadnia Dariusz Wyborski, dyrektor departamentu komunikacji w KGHM. - Na miejscu w Warszawie łatwiej utrzymywać dobre relacje z tamtejszymi dziennikarzami, łatwiej też stamtąd poruszać się po świecie w sprawach związanych z zagranicznymi inwestycjami.
Dariusz Wyborski nie wyklucza, że swoje biura mogliby tam mieć także dwaj wiceprezesi, którzy mieszkają w Warszawie, czyli Włodzimierz Kiciński i Adam Sawicki.

W spółce mówi się, że w warszawskim biurze KGHM planowano aż 200 etatów, ale po głosach oburzenia, jakie miały rozbrzmiewać z tego powodu w Lubinie, podobno ograniczono tę liczbę do 60.

- To pogłoski. Myślę, że mówimy o ok. 20-30 etatach - precyzuje Dariusz Wyborski. - Na razie trwa przygotowywanie pomieszczeń. Na pewno rekrutacja będzie prowadzona na drodze konkursów. Niewykluczone, że część osób pracujących w Lu-binie otrzyma propozycję pracy w Warszawie, ale to jeszcze melodia przyszłości.

Według Wyborskiego, przedstawicielstwo KGHM w stolicy może ruszyć w przyszłym roku. Polska Miedź miała tam już swoje biuro, które ze względów oszczędnościowych ograniczył były prezes Mirosław Krutin. Poszukiwania większego biura zaczęły się już w maju.

W 30-osobową załogę w Warszawie wątpi Józef Czyczerski, przewodniczący miedziowej Solidarności. - Skoro prezes Herbert Wirth powiedział, że prawdopodobnie zostanie tam przeniesiona część departamentów, to można sądzić, że pracę znajdzie tam znacznie więcej ludzi - dedukuje. - Przecież w Lubinie w Biurze Zarządu pracuje ok. 650 osób. Wyprowadzanie miejsc pracy z Zagłębia Miedziowego jest moim zdaniem efektem politycznego zobowiązania. Widocznie w Warszawie brakuje etatów dla ludzi partii rządzącej.

Praga, Londyn...
KGHM w ubiegłym roku zlikwidował swe przedstawicielstwa w Pradze, Londynie i Wiedniu. Otworzył zaś biuro w Szanghaju. - Gdy likwidowano przedstawicielstwo w Pradze, uzasadniano, że w dobie nowoczesnych technologii, wiadomości z całego świata można zebrać w Biurze Zarządu. Po co więc wydawać pieniądze na biura za granicą, skoro na miejscu są wszyscy eksperci - przypomina Józef Czyczerski. - Ciekawa jest więc teoria o logistycznych ułatwieniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska