- Sił nieprzejednanych nie brakuje. Nie brakuje ich także po stronie opozycji, o czym świadczyły wydarzenia w Krakowie, pod Wawelem (grupa protestujących próbowała tam w niedzielę uniemożliwić wjazd kolumny samochodów z Jarosławem Kaczyńskim - przyp. red). Ale odpowiedzialność spoczywa na koalicji rządzącej, a ściśle rzecz biorąc na Jarosławie Kaczyńskim i kierownictwie PiS - powiedział na antenie TVN24 Kazimierz Michał Ujazdowski.
- Mówię o tym z przykrością. Obiecywaliśmy wyborcom dialog polityczny, poszerzenie praw, wolności politycznych, empatię wobec odmiennych stanowisk. Krytykowaliśmy PO za naruszanie praw opozycji. A metoda, która została obrana po zdobyciu władzy, jest zaprzeczeniem tego, do czego zobowiązywaliśmy się w deklaracjach wyborczych. To w głębszym sensie. Natomiast w sensie doraźnym tego nieszczęścia można byłoby uniknąć, gdyby naprawiono szybko popełnione błędy. To znaczy zupełnie niedorzeczny pomysł z ograniczeniem wolności mediów w Sejmie, bezpodstawne wykluczenie posła Szczerby i potem trwanie przy tym wykluczeniu - wyliczał Kazimierz Michał Ujazdowski.
- Gdyby z tego wykluczenia się wycofano, czego chciała część posłów i ministrów, to rzecz by się rozeszła. Opozycja nie miałaby pretekstu do zajęcia opozycji. Zdarzają się błędy, trzeba się z nich wycofać - dodał europoseł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?