- Na szczęście nikomu nic się nie stało - mówi Magdalena Kruaze z dolnośląskiej policji. - Mężczyzna był trzeźwy, lecz chorował na cukrzycę. To dlatego jechał zygzakiem. Zabrało go pogotowie. Jego życiu nic nie zagraża.
Kąty Wrocławskie: Samochód zderzył się z radiowozem na autostradzie A4
MKARozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Taki kierowca jest zagrożeniem dla innych i samego siebie.
Mam nadzieję, że policja wystosowała stosowny wniosek do starosty..
Wieszczu przestań wieszczyć bzdury...Jeśli nie wiesz jak zachowuje się organizm przy zaawansowanej cukrzycy to zamilcz...Jak nie poczujesz na własnej skórze to chyba nigdy się nie dowiesz...
A RADIOWÓZ ZA MOJE PIENIADZE ROZBITY.
Temu nieodpowiedzialnemu kierowcy należałoby prawo jazdy zabrać dożywotnio. Przepisy ruchu drogowego zezwalają, niestety, na posiadanie niezawodowego prawa jazdy przez osoby chore na cukrzycę. Ale osoby te powinny zachowywać się odpowiedzialnie i nie siadać za kierownicę bez zażycia stosownych leków. Efekt przecież jest taki sam jak jazda pod wpływem alkoholu. Ciekawe, kiedy wreszcie wejdzie w życie i czy coś naprawdę zmieni w tej materii Ustawa o kierujących pojazdami?