Dr n. medycznych Dagmara Pokorna-Kałwak, bo tak brzmi jej pełny tytuł naukowy, to lekarz medycyny rodzinnej. Studia skończyła na wrocławskiej Akademii Medycznej w 1993 roku. Ale leczeniem zajmowała się od najmłodszych lat: najpierw misiów i lalek, potem dorosłych i dzieci. - Moja mama do dziś gdzieś trzyma cały worek zgniłych moich zabawek, którym robiłam bez opamiętania zastrzyki - śmieje się pani doktor.

Przyznaje, że jest miło zaskoczona nominacją w plebiscycie. I tak wieloma głosami pacjentów, których przyjmuje w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej AD-MED przy ul. Syrokomli 1 na wrocławskich Karłowicach.
- Ja nie wiem, co to pacjent roszczeniowy - podkreśla pani doktor. - Żadna choroba nie jest przyjemna, więc i świat nie wygląda wtedy kolorowo. Niekiedy trzeba choremu pomóc też dobrym słowem, pocieszyć. Ja nadal lubię swoją pracę, nie muszę brać tabletek na uspokojenie - zapewnia.
Jak bardzo lubi swój zawód może świadczyć fakt, że doktoryzowała się z medycyny rodzinnej i ... wykłada ją jako adiunkt na wrocławskim Uniwersytecie Medycznym - swojej Alma Mater - studentom 5. i 6. roku medycyny.
- Jeżdżę też na wizyty domowe. A poza tym mam troje dzieci i jednego męża, od lat tego samego. Czasem brakuje mi doby, ale ogólnie jestem szczęśliwym człowiekiem - tłumaczy pani doktor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?