- Przeszliśmy pomyślnie dwa etapy: oceny formalnej i ekspertów. Odpadliśmy po ostatniej ocenie - mówi burmistrz Radosław Jęcek. - W programie, do którego składaliśmy wniosek, do podziału było 20 mln zł, a projektów zgłoszono prawie 120 na sumę 80 mln zł - dodaje.
Jego zdaniem, unijne fundusze szerszym strumieniem płyną teraz do tzw. projektów „miękkich”. Karpacz dostał ok. 560 tys. złotych na zorganizowanie wspólnie z Czechami spotkań kulturalnych.
Odmowa przyznania dotacji na deptak komplikuje projekt, który miał być jednym z głównych zadań kadencji burmistrza Jęcka. Samorząd był gotowy do ogłoszenia przetargu na wykonawcę i chciał zacząć inwestycję wiosną przyszłego roku.
- Sądzę, że plany trzeba przesunąć o rok. Realny start budowy to 2018 - mówi Jęcek.
Próbuje on jeszcze zdobyć pieniądze w innych unijnych źródłach. Jeśli się nie uda, Karpacz sfinansuje budowę z gminnej kasy. - Wówczas trzeba będzie nieco okroić projekt, bo choć miasto jest w niezłej kondycji finansowej, to nie stać go na deptak za 12 mln złotych - mówi burmistrz.
Autorem projektu przebudowy ulicy jest zespół pod kierownictwem Roberta Futer-hendlera. Oś deptaka ma stanowić nieregularna linia, która ma podkreślać górski charakter miejscowości. Planowano wiele nowoczesnych rozwiązań m.in. pozyskanie wody do podlewania zieleni i do atrakcji wodnych ze strumieni górskich i specjalnie zaprojektowane latarnie z nagłośnieniem, możliwością sterowania i antenami Wi-Fi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?