Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kardynał na srebrnym ekranie. Premiera filmu "Gulbinowicz" (ZDJĘCIA)

Hanna Wieczorek
Kardynał wita się z Jerzym Kichlerem, w tle Jolanta Krysowata
Kardynał wita się z Jerzym Kichlerem, w tle Jolanta Krysowata Janusz Wójtowicz
Premierowy pokaz filmu dokumentalnego "Gulbinowicz" we wrocławskim DCF zgromadził prawdziwe tłumy. Byli politycy, duchowni, naukowcy, artyści.

- To szczególny moment w życiu aktora, żeby zmierzyć się z legendą. Ale legenda kardynała Gulbinowicza jest legendą specjalną. Bo to postać człowieka o niezwykłej jasności umysłu i niezwykłym bogactwie serca. Myślę, że to szczęście spotkać osobę tak tolerancyjną jak Wasza Eminencja, jednocześnie osobę tak niezłomnych zasad. W filmie mówi Wasza Eminencja o kardynale Kominku i śnie, w którym wyraził on pewne posłanie. Chciałbym zatem powtórzyć te słowa do wszystkich na świecie: nie śpijcie - te słowa wypowiedziane przez Adama Ferencego rozpoczęły oficjalne spotkanie przed premierą filmu dokumentalnego opowiadającego o kardynale Henryku Gulbinowiczu. Jak pamiętamy ten właśnie aktor, który niestety nie mógł przyjechać na premierę i swoje przesłanie nagrał, odtwarzał w filmie "80 milionów" postać kardynała.

Pierwsi zaproszeni na premierę widzowie zaczęli się schodzić dobrą godzinę przed projekcją filmu. Byli wśród nich politycy, na przykład prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, poseł Jacek Świat czy wicewojewoda Ewa Mańkowska. Nie zabrakło ludzi nauki, na premierę przyszedł prof. Jan Miodek z żoną Teresą, prof. Alicja Chybicka, prof. Włodzimierz Suleja. No i najważniejsza osoba - bohater filmu.
Ciepłych słów pod adresem kardynała Gulbinowicza nie brakowało. Prezydent Dutkiewicz rozbawił widzów anegdotami o kardynale.

Jednak największe wrażenie wywarły słowa samego kardynała, który mówił tak:
- W życiu moim, dzięki Panu Bogu, spotkałem wielu dobrych ludzi, ale tak dobrych, którzy chcieli uwiecznić mnie na taśmie filmowej, po raz pierwszy spotkałem na Dolnym Śląsku. I dlatego wielkie Bóg zapłać za to, że dostrzegliście plusy, a nie dostrzegliście minusów. Bo każdy człowiek nie tylko ma te wielkie czasem zdolności. Zdarza się, że coś mu nie wychodzi. I w moim życiu też było wiele takich spraw, które nie wyszły. Ale o tym dzisiaj nie mówimy, może będzie drugi film, w którym właśnie pokażą w całej rzeczywistości tę starą osobę. Bardzo pięknie dziękuję za wszystkie słowa, które wypowiadali wszyscy, którzy widzą we mnie tylko plusy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska