73-letni Bogdan Juszczak jest mieszkańcem Opola. Od kilku lat choruje na miażdżycę. Zmiany w jego tętnicach wieńcowych były na tyle poważne, że lekarze nie mogli wszczepić bajpasów, wstawić stentów, ani zakwalifikować pacjenta do przeszczepu serca.
- Dopiero po operacji zdałem sobie sprawę, jak bardzo poważny był mój stan. Już od paru lat nie byłem w stanie przejść normalnym krokiem dystansu 400-500 metrów. Trudności miałem także z wchodzeniem po schodach. W zeszłym roku diabetolog skierował mnie do kardiologa, gdzie badania wykazały miażdżycę – opowiada Bogdan Juszczak.
Ryzykowna operacja w WSK uratowała mu życie
Zespół kardiologów z 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego, mimo przeciwwskazań, postanowił przeprowadzić skomplikowaną operację usunięcia zatorów w tętnicy przy pomocy dwóch technik.
- Na początku wszczepiliśmy do serca pacjenta pompę, która zastąpiła pracę serca w krytycznym momencie, następnie udrożniliśmy 20 centymetrów tętnic wieńcowych i w ten sposób odtworzyliśmy kanały tętnicze. Później wszczepiliśmy pacjentowi stenty - mówi dr Krzysztof Ściborski, kardiolog ze szpitala wojskowego.
Operacja z zastosowaniem innowacyjnych narzędzi
Aby udrożnić tętnicę, lekarze zastosowali technikę rotablacji - wwiercili się w tętnicę diamentowym wiertłem rozpędzonym do niemal 200 tys. obrotów na minutę.
- Nie słyszałem jeszcze, aby ktoś wykonywał wiercenia w tętnicach o długość 20 centymetrów. Dotychczas, uważało się, że tak długie zmiany są przeciwwskazaniem do wykonywania wierceń, ponieważ mogło dojść nie tylko do zamknięcia małych pobocznych tętnic, ale także do rozwarstwienia tętnicy głównej – mówi dr Ściborski.
Podczas zabiegu nie obyło się bez komplikacji - u pana Bogdana doszło do rozwarstwienia i zamknięcia tętnicy. Lekarze brali pod uwagę takie możliwości, dlatego pacjentowi podłączyli pompę, która zastąpiła pracę serca podczas operacji i utrzymała mężczyznę przy życiu.
Zabieg trwał cztery i pół godziny, pan Bogdan był cały czas przytomny. Po operacji czuje się dobrze, poprawa stanu zdrowia przyszła natychmiast po operacji.
- Nic nie czułem i nic mnie nie bolało, ale jednak było to dość trudne przeżycie. Człowiek nie może się ruszyć, wszystko słyszy i jest świadomy. Ja wolałbym jednak tego wszystkiego nie słyszeć. Serdecznie dziękuje całemu zespołowi lekarzy – mówi Bogdan Juszczyk.
- Najlepsze szkoły podstawowe we Wrocławiu. Ranking Wasza Edukacja 2023 - oto wyniki
- Akcja służb przy moście Sikorskiego. To już trzeci dzień poszukiwań [ZDJĘCIA]
- Wydarzenia na weekend 24-26 lutego we Wrocławiu. Ostatnie dni ferii zimowych 2023
- Anna Zalewska w PRW: w najbliższym czasie poznamy kandydata PiS na prezydenta miasta
- Droga Stu Zakrętów na Dolnym Śląsku zapadła się. Przejazd jest niemożliwy, są objazdy
- Najstarszy pies we wrocławskim schronisku ma nowy dom. Ajax miał ciężkie życie
- Najlepsze szkoły podstawowe we Wrocławiu. Ranking Wasza Edukacja 2023 - oto wyniki
- Magda Gessler we Wrocławiu. "Kuchenne Rewolucje" uzdrowią popularną restaurację?
- Znani ludzie ze świata sportu w filmach i serialach
- Do Wrocławia zbliża się kolejny cyklon. Będą przymrozki i śnieżyce
- Brakuje leków na cukrzycę i antybiotyków. Tych leków możesz nie kupić w swojej aptece
- Człowiek spadł z wieży widokowej pod Wrocławiem. Policja ma nagranie
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?