Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kąpielisko na Maślicach? Jest staw, ale miasto zakazuje wchodzić do wody

Sara Niewiejska, Maciej Szydłowski
Za kąpiel w Stawie Królewieckim można dostać mandat
Za kąpiel w Stawie Królewieckim można dostać mandat Janusz Wójtowicz
Staw Królewiecki każdego lata przyciąga wiele osób, które kąpią się, mimo że obowiązuje tam zakaz. Magistrat nie podjął żadnych kroków, aby umożliwić ludziom legalny dostęp do stawu, bo... kąpielisko to wydatek, a poza tym blisko są Glinianki.

Nad Stawem Królewieckim przy ul. Narzędziowej (równoległa Królewieckiej) stoją znaki: zakaz kąpieli. Mimo to, podczas upałów pływa tu wiele osób.

Kto i dlaczego zakazał korzystania z tego zbiornika? - Stawy przy ul. Narzędziowej nie spełniają wymogów kąpielisk - odpowiada Anna Bytońska z urzędu miasta.

Aby w stawie można było pływać, musi on mieć m.in. piaszczystą plażę, łagodne zejście do wody i zaświadczenie sanepidu o czystości kąpieliska.

Łagodne zejście do wody i piaszczysta plaża przy stawie już są. W każdej chwili można dowieźć piasku. Jak się okazuje, urzędnicy nie kiwnęli nawet palcem, by sanepid zbadał wodę, co potwierdziła nam Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna we Wrocławiu.

Anna Bytońska z magistratu przyznała: - Nikt nie podjął próby zagospodarowania tego terenu. Utrzymanie kąpieliska to duży wydatek, a dwa kilometry dalej są Glinianki – mówi.

Tymczasowo stawem opiekuje się Zarząd Zieleni Miejskiej, który postawił tam zakaz kąpieli. ZZM nie ma pieniędzy na stworzenie bezpiecznych warunków wypoczynku i teren nie może być użytkowany. - Kąpiący się tam łamią przepisy. Jeżeli komuś stanie się coś złego, nie może pociągnąć nas do odpowiedzialności - wyjaśnia Andrzej Ankowitsch, kierownik Działu Gospodarki Terenami z Zarządu Zieleni Miejskiej.

Skoro miasto nie ma pieniędzy, to może znajdzie się prywatny inwestor albo dzierżawca? Na razie nie ma chętnych. Przez lata staw był dzierżawiony przez Polski Związek Wędkarski. Po 2013 roku, gdy wygasła stara umowa, nie zdecydowano się na jej przedłużenie. - Nie byliśmy w stanie utrzymać czystości w tym miejscu. Po każdym weekendzie zastawaliśmy tony śmieci. Problem nasilił się, kiedy w okolicy wybudowano supermarket - tłumaczy Mirosław Pietrus, wiceprezes koła PZW Astra.

Dziś nad stawem panuje porządek. Sprząta tam firma wynajęta przez ZZM. W Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego część Stawu Królewieckiego jest przeznaczona do uprawiania sportu i rekreacji. Oznacza to, że mogłoby tam w przyszłości powstać bezpieczne kąpielisko. Co więcej, Rada Osiedla Maślice zgłaszała do ZZM prośby o dalsze zagospodarowanie tego terenu.

Szans na legalne kąpielisko na razie jednak nie ma. Nie bacząc na zakazy, miłośnicy Stawu Królewieckiego i tak spędzają czas nad swoją ulubioną sadzawką. I stale popełniają wykroczenie. A to może naprawdę słono kosztować. - Za kąpiel w niedozwolonym miejscu grozi mandat w wysokości do 250 zł - podaje Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej Wrocławia.

Próba zwiększenia bezpieczeństwa w tym miejscu jest uzasadniona. W ostatnich trzech latach utonęły tam co najmniej dwie osoby (te informacje zdołaliśmy potwierdzić).

Za kąpiel w Stawie Królewieckim można dostać mandat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska