Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydaci do Sejmu promują się na potęgę

Magdalena Kozioł
Sławomir Piechota przekonuje, że potrafi jeszcze więcej
Sławomir Piechota przekonuje, że potrafi jeszcze więcej Paweł Relikowski
"Twój minister sportu" - takim hasłem na plakatach będzie się promował Maciej Zieliński, kandydat PO do Sejmu. Piotr Babiarz z PiS chce "być narodowi użytecznym", a Jarosław Duda z PO w nowej kadencji "senatorem dobro - czynnym".

Ewa Wolak z PO występuje "zawsze w Twojej sprawie", a Sławomir Piechota z tej samej partii zapewnia na przystankach autobusowych, że "potrafi więcej".

Kandydaci do parlamentu już oklejają miasto swoimi plakatami, próbując przekonać do siebie wyborców. "Wiele zrobiłem, to dopiero początek" - będzie zapewniał poseł Michał Jaros z PO. - Wiem, że to jest odważne hasło, ale w dążeniu do celu trzeba być konsekwentnym - przekonuje Jaros, który chce przedłużyć swoją przygodę parlamentarną.

To samo zamierza osiągnąć kandydat SLD Patryk Wroński, podpowiadając wyborcom, co mają zrobić 9 października: "Postaw na Wrońskiego, a wygraną masz w kieszeni".

- Chcę przyciągnąć uwagę ludzi i wyróżnić się z tłumu - mówi Wroński. Jego kolega z tego samego ugrupowania głosi na plakatach: "Teraz Syska!". - To zdanie podsunęli mi znajomi spoza Sojuszu. Chcąc mieć w Sejmie swojego przedstawiciela - zdradza Michał Syska.

Niektórzy kandydaci stawiają na samorządność. Tak jak Paweł Hreniak z PiS czy wiceprezydent Jarosław Obremski (KKW Rafał Dutkiewicz). A pozostali? Na "rodzinę, miasto i naród" stawia Kornel Morawiecki, na Wrocław - Tomasz Czajkowski z SLD, na budowę Dolnego Śląska XXI wieku - wicemarszałek Marek Łapiński.

Kiedy SLD umieściło legniczanina Michała Huzarskiego, radnego sejmiku, na odległym, 7. miejscu, odgryzł się partyjnym kolegom billboardami, na których widnieje siódemka z husarskimi skrzydłami i matematyczne równanie: 7>1+2+3. To zachęta, by nie głosować na pierwsze nazwiska z listy.
- Te hasła nie istnieją w świadomości wyborców. Kto dzisiaj pamięta, jakie hasła mieli kandydaci ubiegający się o fotel prezydenta Wrocławia? - pyta dr Radosław Solarz, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Jego zdaniem główną wadą takich haseł jest to, że są tak ogólnikowe, że równie dobrze można je wykorzystać w innych wyborach. Zapewne pojawią się za 4 lata, za 8 lat albo później.

Nasza subiektywna klasyfikacja haseł wyborczych 2011
Hasła na nucie patriotycznej:
"Być narodowi użytecznym"- Piotr Babiarz PiS.
"Rodzina, miasto, naród" - Kornel Morawiecki KWW "Wolni i Solidarni".

Hasła ciężkie, bez polotu, skierowane wyłącznie do inteligentów:
"Edukacja, innowacja to przyszłość" - Tadeusz Luty KWW Rafał Dutkiewicz.
"Samorządność to fundament państwa" - Jarosław Obremski z KWW Rafał Dutkiewicz.

Hasła nudne i za długie, choć o ważnych sprawach: "Rozwinięta infrastruktura drogowa, to państwo wysokiej jakości" - Jerzy Fitek z SLD.

Hasła nie wiadomo o czym:
"Budujemy Dolny Śląsk XXI wieku" - Marek Łapiński z PO.
"Po pierwsze Wrocław" - Tomasz Czajkowski z SLD.
"Po prostu obywatel" - Adam Myrda z KWW Rafał Dutkiewicz.

Hasła samochwalcze:

"Doświadczony i skuteczny samorządowiec" - Paweł Hreniak z PiS,
"Wiele zrobiłem, to dopiero początek" - Michał Jaros z PO.

Hasła efekciarskie: "Twój minister sportu" - Maciej Zieliński z PO, "Teraz Syska!" - Michał Syska z SLD, "...jeśli Duda, to się uda" - Jarosław Duda z PO. Ten ostatni ma zresztą na plakacie aż dwa hasła.

Jakie hasło kandydatów do Sejmu i Senatu byłoby najłatwiejsze do zapamiętania?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska