PRZECZYTAJ: Narodowcy planują wielki marsz we Wrocławiu. Ma w nim wziąć udział 10 tys. osób
- Nieczęsto zdarza się, że przedstawiciele rywalizujących komitetów spotykają się na wspólnej konferencji prasowej, to dowód na to, że temat jest bardzo ważny - przekonywał Bartłomiej Ciążyński, kandydat na posła Zjednoczonej Lewicy. - Spotkaliśmy się, żeby wspólnie wyrazić sprzeciw. Nie zgadzamy się na mowę nienawiści w naszym kraju. Dlatego apelujemy do prezydenta Wrocławia o to, żeby nie wydał zgody na organizację marszu narodowców we Wrocławiu. Rafał Dutkiewicz powinien przeciwstawić się brunatnej fali - mówił Ciążyński.
Według niego prezydent Wrocławia ma argumenty, żeby zablokować marsz organizowany na 11 listopada. - Zgodnie z ustawą - Prawo o zgromadzeniach gmina może zakazać zgromadzenia publicznego, jeżeli będzie ono zagrażać życiu i zdrowiu ludzi lub mieniu oraz będą naruszane przepisy ustaw karnych. Podczas poprzednio organizowanych przez partie nacjonalistyczne manifestacji nagminnie dochodziło do niszczenia mienia i popełniania przestępstw - przekonywał kandydat Lewicy.
Krzysztof Mieszkowski lider Nowoczesnej we Wrocławiu, dyrektor Teatru Polskiego powiedział, że wszyscy obywatele powinni przeciwstawić się mowie nienawiści. Nawiązał także do ostatniej aktywności Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. - Jarosław Kaczyński kompromituje Polskę. Język nienawiści jest równie groźny jak bieda. Powinniśmy kierować się kryteriami europejskimi, a nie zaściankowego państwa - dodał Mieszkowski.
Matthew La Fontaine z Partii Razem uważa, że przez narodowców obchody Święta Niepodległości są zniekształcane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?