Kamil Dankowski opuszcza Śląsk Wrocław
O odejściu Kamila Dankowskiego ze Śląska mówiło się niemal przez cały sezon. Wychowanek WKS-u już zimą mógł zmienić pracodawcę, ale postanowił pozostać przy Oporowskiej i powalczyć o miejsce w składzie klubu, z którym mocno się identyfikuje. W obliczu poważnej kontuzji Łukasza Brozia wskoczył do wyjściowej jedenastki i wyglądał całkiem solidnie.
Tajemnicą Poliszynela jest, że wpływ na to, iż nagle przestano na niego stawiać, były zapisy w kontrakcie. Na ich mocy po rozegraniu określonej ilości minut kontrakt Dankowskiego zostałby automatycznie przedłużony o kolejne 12 miesięcy. W klubie wszyscy oficjalnie zapewniają, że Dankowski przegrał rywalizację o miejsce w składzie. Sęk w tym że po kontuzji Brozia w drużynie... nie było innego prawego obrońcy.
Z konieczności na tę pozycję przesunięty został Lubambo Musonda. Zambijczyk nominalnie jest skrzydłowym i to często było widoczne w meczach. Co prawda robi postępy na prawej obronie i dostał duży kredyt zaufania, ale nie zawsze stawał na wysokości zadania. Statystycznie zaliczył więcej przeciętnych lub wręcz słabych występów na boku obrony, niż dobrych.
Najwyraźniej przy Oporowskiej uznano, że nie warto przedłużać kontraktu z Dankowskim na ustalonych wcześniej warunkach. Zamiast tego klub sprowadził następcę Łukasza Brozia, jakim miał być (jest?) Guillermo Cotugno. Niestety Urugwajczyk zdążył rozegrać zaledwie trzy mecze, po czym okazało się, że ma problemy z poziomem cukru w organizmie. Ostatnio nie dostał od diabetologa zielonego światła na powrót do gry (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ), więc jego zdrowie, forma i ewentualna dyspozycja w przyszłości pozostaje niewiadomą.
Dankowski dostał ofertę przedłużenia umowy na innych warunkach, ale z naszych informacji wynika, że piłkarz jej nie przyjął. 23-latek nie wierzy w kolejne zapewnienia klubowych działaczy i postanowił kontynuować karierę w klubie, gdzie będzie miał większe szanse na regularną grę.
Wszystko wskazuje na to, że będzie to Jagiellonia Białystok, z której do KGHM Zagłębia Lubin odchodzi podstawowy prawy obrońca Jakub Wójcicki. Na Podlasiu "Danek" będzie rywalizował o miejsce w składzie ze swoim rówieśnikiem Andrejem Kadlecem. Słowak do tej pory nie był w stanie w 100 proc. przekonać do siebie ani trenera Ireneusza Mamrota, ani jego następcy Iwało Petewa.
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?