- Chodzi o potwierdzenie, czy istotnie we wskazanym w zgłoszeniu miejscu, pod ziemią, znajduje się ukryta sztolnia, a jeśli tak, to co skrywa - wyjaśnia Marcin Ryłko z magistratu.
- Robimy swoje, bez rozgłosu - dodaje Ryłko, nawiązując do poszukiwań „złotego pociągu” w sąsiednim Wałbrzychu.
W Kamiennej Górze szukają ciężarówek z II wojny światowej. Zawiadomienie o ukrytym transporcie wpłynęło od mieszkańca miasta. O niemieckim transporcie miał się on rzekomo dowiedzieć od niemieckiego żołnierza, który brał udział w ich ukrywaniu i maskowaniu wejścia. Niemiec miał mu o tym opowiedzieć ponad 60 lat temu. Zawiadomienie potraktowano poważnie.
Badania zlecił i opłacił urząd miasta. Wykonuje je Towarzystwo Poszukiwań Argonauta z Leśnej pod nadzorem archeologa z Biura Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Myśleli, że prace pójdą szybko, ale natrafili na trudności.
- W planie prac było ściągnięcie wierzchniej warstwy gruntu, wykonanie kilku odwiertów na głębokość do 6 metrów i penetracja ewentualnie odkrytych przestrzeni - relacjonuje Marcin Ryłko.
Okazało się, że ze względu na bardziej skomplikowaną strukturę gruntu, przez cały dzień (12 sierpnia) udało się wykonać dwa odwierty na głębokość 5-6 m. A do tej głębokości wiertnica nie natrafiła na pustą przestrzeń.
Co dalej? Dyskusja zakończyła się wczoraj. Członkowie ekipy poszukującej, historycy, archeolodzy, geolodzy i eksploratorzy postanowili kontynuować prace.
Tym razem zaplanowano bardziej szczegółowe badania nieinwazyjne przy pomocy dodatkowych, precyzyjniejszych urządzeń. Niewykluczone jest również przeprowadzenie kolejnych wierceń.
Termin dalszych działań nie został jeszcze ustalony. - Pozwolenie konserwatora zabytków na prowadzenie badań mamy do września - mówi Ryłko. Ale można ten termin przedłużyć.
W czasie ostatniej wojny na osiedlu Antonówka w Kamiennej Górze działała fabryka amunicji. Niemcy drążyli tam też sztolnie. W fabryce pracowały tysiące jeńców wojennych.
Po zakończeniu wojny teren był pod nadzorem wojsk radzieckich, które odchodząc w latach 50. XX wieku, zalały podziemia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?