- Nie ukrywam, że liczyłam na ten medal, bo 500 metrów jest moim koronnym dystansem – mówiła Ziomek, która uległa tylko dwóm panczenistkom z Japonii. – Muszę jednak powiedzieć, że to był jeden z moich gorszych biegów w tym sezonie. Popełniłam wiele błędów i sądzę, że mam dużo szczęścia, że zdobyłam brąz - stwierdziła dojrzale 20-letnia zawodniczka.
W czwartek Ziomek w składzie z klubowymi koleżankami z AZS-u AWF-u Katowice Aleksandrą Kapruziak i Andżeliką Wójcik wywalczyła srebrny medal w sprincie drużynowym.
- W sobotę startuję jeszcze na 1000 metrów, ale nie nastawiam się na medal. Największe szanse miałam właśnie tutaj. Czuję zmęczenie, bo startujemy od października, a teraz jest koniec marca. Jeszcze nigdy nie miałam tak długiego sezonu - zakończyła zawodniczka z Lubina.
Na półmetku Akademickich Mistrzostw Świata w Mińsku polska ekipa ma na koncie cztery medale – złoto Magdaleny Czyszczoń na 1500 metrów, dwa srebra w drużynowym sprincie kobiet i mężczyzn oraz brąz Kai Ziomek na 500 metrów. Impreza zakończy się w niedzielę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?