Po niemal pięciu latach funkcjonowania KGHM Euromaster Chrobry Głogów doczekał się pierwszego wychowanka powołanego do reprezentacji Polski seniorów. Jest nim 26-letni Kamil Kaczmar.
- Już od sierpnia, a więc przed sezonem byliśmy w kontakcie z trenerami reprezentacji, bo Kamil tak naprawdę został zauważony w poprzednim sezonie, kiedy był wyróżniającą się postacią naszego zespołu. Co prawda, na dwa poprzednie zgrupowania nie dostał powołania, ale co się odwlecze, to nie uciecze. Warto było być cierpliwym - zaznacza klubowy trener Kamila Tomasz Trznadel.
Duży wpływ na ostateczną decyzję selekcjonera Andrzeja Biangi miał świetny występ zawodnika w styczniowym starciu z Nbitem Gliwice, w którym głogowianin zdobył dwie bramki. - Ten mecz również odblokował mnie psychicznie. Wcześniej nie było najgorzej, ale brakowało tego wykończenia i zawodziła skuteczność. Zdecydowanie to spotkanie w Gliwicach zdjęło ze mnie tę blokadę psychiczną - wspomina Kamil Kaczmar.
Wyjazd na zgrupowanie, które odbędzie się w Tychach w dniach 21-24 lutego jest sporym przeżyciem dla zawodnika Euromastera. - Nie ukrywam, że zawsze marzyłem o powołaniu, bo to marzenie każdego sportowca. Wiadomo, że mam tremę, bo to będzie coś nowego. Z drugiej strony, tam przecież też będziemy grali w futsal, a to coś, co robię na co dzień - zauważa K. Kaczmar.
Co prawda, podczas zgrupowania reprezentacja Polski nie rozegra żadnego meczu, ale będzie ono ostatnią szansą dla trenera Andrzeja Biangi, by wybrać drużynę, która 22 marca i 12 kwietnia powalczy z Kazachstanem o awans do mistrzostw świata. - Wiem, jak ciężkie zadanie przede mną, by dostać się do tej kadry, ale nie napalam się niepotrzebnie. Konkurencja będzie olbrzymia, bo trzon jest pewnie ustalony. Już sam trening z tak dobrymi zawodnikami będzie fajnym przeżyciem i dobrą nauką, którą później mam nadzieję wykorzystać w lidze - podkreśla zawodnik pomarańczowo-czarnych.
Aby pojechać na zgrupowanie, Kamil będzie musiał wziąć urlop w pracy. - Gdy przyszło powołanie śmialiśmy się z trenerem Trznadlem, że do pełni szczęścia brakuje jeszcze urlopu, ale mój pracodawca nie robił tu żadnych problemów i chętnie mi go udzielił - śmieje się K. Kaczmar. - Mam nadzieję, że odwdzięczę się dobrą postawą na kadrze - kończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?