Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kacper Bieszczad: Chcę zagrać we Włoszech, Hiszpanii i Anglii. Zagłębie może sprzedać mnie drożej niż Białka (WYWIAD)

Piotr Janas
Piotr Janas
Kacper Bieszczad
Kacper Bieszczad FOT. Andrzej Szkocki
20-letni bramkarz KGHM Zagłębia Lubin Kacper Bieszczad w rozmowie z nami mówi o swoich celach, ocenia potencjał drużyny oraz kolegów z zespołu i tłumaczy, dlaczego obecne Zagłębie punktuje tak słabo.

Przeczytałem kilka wywiadów z Tobą, przygotowując się do naszej rozmowy.

I jak?

Wydaje mi się, że nie lubisz nudy i sztampowych wypowiedzi w stylu: wyciągniemy wnioski, skupiamy się tylko na najbliższym meczu itd. Jest tak?

Tak, wynika to z tego, że po prostu mam coś do powiedzenia i nie boję się mieć własnego zdania. Nawet krótki wywiad w Canal+ podczas meczu to potwierdził. Lubię się wypowiadać i nie mam z tym problemu.

Spędziłeś w Lubinie 6 lat, przechodziłeś przez kolejne szczeble Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie, ale nie każdy wie, że jesteś z Krosa i przyszedłeś z tamtejszych Karpatach. Czujesz się wychowankiem Miedziowych?

Zaczynałem w Beniaminku Krosno, dopiero potem były Karpaty. Szczerze mówiąc, to uważam się za wychowanka jednych i drugich. Pierwsze naprawdę młode lata spędzałem na Podkarpaciu, a dopiero potem, po turnieju kadr wojewódzkich, wylądowałem w Lubinie. Miałem wówczas 12-13 lat, zajęliśmy trzecie miejsce, a mnie szło naprawdę świetnie. Zostałem dostrzeżony, spędziłem w Zagłębiu tydzień na testach, a jakiś czas później pojechałem z jedną z drużyn na obóz do Holandii. Wtedy klub podjął decyzję, że definitywnie chce mnie u siebie. Pozostało już tylko przekonać rodziców, by puścili mnie na niemalże drugi koniec Polski, no i jestem.

Nie mieli z tym problemu?

No jakiś tam mieli, ale ja nie bardzo potrafiłem odpuszczać. Każdy, kto gra w piłkę w Polsce chce trafiać do klubów ekstraklasy, do najlepszych akademii. W Lubinie jest naprawdę topowa pod względem infrastrukturalnym i pracy z młodzieżą. To była dla mnie wielka szansa i nie mogłem jej zmarnować.

Chciałbym zadać Ci teraz kilka pytań, na które możesz odpowiedzieć tylko tak, lub nie. Pierwsze: Jestem najlepszym bramkarzem w kadrze Zagłębia Lubin.

Tak

Nikt w szatni nie ma lepszego kontaktu z kibicami i dziennikarzami.

Tak

Prędzej czy później zadebiutuję w pierwszej reprezentacji Polski.

Tak

Jeśli odejdę z Zagłębia, to do którejś z mocnych europejskich lig.

Tak

Zagłębie sprzeda mnie drożej niż Bartosza Białka (5 mln euro - przyp. PJ).

(chwila zastanowienia) No dobra — tak.

Nie dziwię się, że ostatnie pytanie mogło sprawić problem. Rzadko płaci się tak duże pieniądze za bramkarzy.

Za młodych Polaków się płaci. Dobrym przykładem jest Radosław Majecki, który zamienił Legię Warszawa na AS Monaco. Abstrahując od tego, jak mu tam poszło, bo na to zawsze składa się wiele czynników, to jednak jego potencjał został dostrzeżony i doceniony. Pokazała to także kwota transferu (7 mln euro - przyp. PJ).

Z tego co wiem, prywatnie kibicujesz Liverpoolowi. Gra w Premier League, nawet w mniejszym klubie, to marzenie? Cel?

Cel do odhaczenia na liście lig, w których chciałbym się sprawdzić. Na pewno marzy mi się gra w cieplejszych klimatach jak Włochy czy Hiszpania. Marzę o grze w tych ligach, ale to nie jest tak, że mam wymarzony klub czy rozgrywki i jak tam trafię, to się nie ruszam. Lubię podróżować, jestem ciekawy świata. Chciałbym zagrać i w Hiszpanii i we Włoszech i w Anglii, żyć tam, poznawać kulturę. Wiem ile pracy przede mną, by w ogóle wyjechać, ale też wiem, na co mnie stać. Chcę spełniać swoje marzenia.

Jak już jesteśmy przy bronieniu za granicą, to jakiś czas temu Kamil Grabara zaskoczył, mówiąc, że lubi podglądać Albańczyka Thomasa Strakoshę. Ty też się na kimś wzorujesz?

Tak i nie, bo nie wskażę konkretnego nazwiska. Oglądam różnych bramkarzy z topu i staram się czerpać od nich te elementy sztuki bramkarskiej, które mi pasują. Dla przykładu bardzo cenię u Łukasza Fabiańskiego grę na przedpolu. Nie jest jakimś dwumetrowcem, mamy zbliżone warunki fizyczne, więc staram się naśladować niektóre jego zachowania. Cenię też włoski styl bronienia, dość charakterystyczny. Tam mocno liczy się taktyka i ustawienie także w sytuacjach, kiedy twoja drużyna jest w posiadaniu piłki. U Niemców podoba mi się praca na nogach. Widać tam duży nacisk na poruszanie się, bo tamtejsi bramkarze nie bazują tylko na kroku odstawno-dostawnym, ale też przekładanym. Zwraca uwagę tzw. pozycja sprinterska, bo czasami trzeba ruszyć z miejsca na pełnym gazie, by uniemożliwić rywalowi wyjście sam na sam. To wszystko są niuanse, bo na końcu każdy jest nieco inny i ma własny styl. Nie inaczej jest ze mną, ale trzeba pracować nad mankamentami, by stawać się coraz lepszym.

Ostatnio w jednym z programów dyrektor pionu sportowego Piotr Burlikowski powiedział, że ciągle czeka na mecz, który wybronisz drużynie. Rozmawiamy po 9. kolejce sezonu 2022/23. Faktycznie jeszcze takiego nie było?

Dyrektor Burlikowski, tak jak każda inna osoba w klubie i nie tylko, ma prawo do własnej opinii. Nie będę z tym dyskutował.

No widzisz, a ja się nie zgadzam i wskazuję na derby z Miedzią w Legnicy. Byłem tam i uważam, że kilka razy pokazałeś wielki kunszt, a przecież Zagłębie wygrało tylko 1:0.

Tak się składa, że też tam byłem (śmiech) i mam podobne odczucia. Faktycznie atmosfera była wtedy gęsta, jak to w derbach, ale mi broniło się naprawdę dobrze i wydaje mi się, że kilka trudnych, a może nawet bardzo trudnych piłek wyjąłem, no ale ok. Każdy ma prawo do własnej opinii.

Lubisz spędzać czas na Twitterze, więc widzisz te wszystkie narzekania, że Zagłębie nie ma napastnika. Często się z nimi pojedynkujesz na treningach, więc jak to w końcu jest z tą skutecznością?

Nie ma co zakłamywać rzeczywistości i opowiadać, że problem nie istnieje. Chłopacy mieli ostatnio problemy ze zdobywaniem goli, ale w ostatnim meczu się przełamali. Obaj zdobyli bramki (Martin Doležal i Rafał Adamski w spotkaniu z Wartą Poznań - przyp. PJ) i wydaje mi się, że dzięki temu nabrali więcej pewności siebie. Wiadomo, jak nie strzelasz, to czasami może zabraknąć spokoju w kluczowym momencie, ale wierzę, że teraz będzie już tylko lepiej.

A Dawid Kurminowski to będzie nowa jakość w ataku, czy hurraoptymistom przyda się trochę lodu na głowy?

Z oceną Dawida mam ten problem, że mało razu go widziałem na zajęciach, bo przyszedł do nas późno, a potem jeszcze przyplątał mu się drobny uraz. Sądzę, że potrzebuje paru treningów z drużyną, żeby zrozumieć, co my chcemy grać i wyrobić sobie pozytywne nawyki. Serwis będzie miał na bardzo wysokim poziomie, bo tacy piłkarze jak Filip Starzynski, Łukasz Łakomy, Damjan Bohar i inni potrafią dograć na nos. Wydaje mi się, że potrzebujemy tylko kogoś, kto będzie we właściwym miejscu o właściwym czasie i będzie dostawiał nogę czy głowę. Łatwa robota! (śmiech). Dawid jest królem strzelców ligi słowackiej, więc umie strzelać bramki.

Na co realnie stać Zagłębie w tym sezonie? Z jakiego miejsca będziecie zadowoleni? Szczerze.

Szczerze to miejsce w ósemce. Stać nas na to mimo nieudanego początku sezonu. Jeśli poprawimy skuteczność i wyeliminujemy poszczególne błędy w defensywie, to zaczniemy punktować seryjnie. Ja wiem, że to może brzmieć śmiesznie z ust bramkarza drużyny otwierającej strefę spadkową, ale nam naprawdę niewiele brakuje, by te mecze wygrywać. Musimy zacząć wykorzystywać okazje, jakie sobie tworzymy.

Na koniec: Najbardziej niedoceniany piłkarz w kadrze pierwszego lub drugiego zespołu to?

Bardzo ciężkie pytanie… Z takich, którzy jeszcze nie zaistnieli poważniej w pierwszej drużynie, to Oliwier Sławiński. Naprawdę to ile i jak strzela w rozgrywkach młodzieżowych i młodzieżowych reprezentacjach Polski robi wrażenie. Liczę, że przeniesie to na poziom ekstraklasy, bo skorzysta na tym drużyna, on sam i cały klub.

ROZMAWIAŁ — PIOTR JANAS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska