Już 4 stycznia Rada Polityki Pieniężnej podejmie decyzję na temat stóp procentowych. Że będzie drożej - to właściwie pewne. Pytanie o ile.
Rada Polityki Pieniężnej podniesie stopy procentowe
Rosnące ceny i coraz wyższa inflacja powoduje, że nasze portfele chudną. Od początku roku rosną stopy procentowe NBP, a więc i raty kredytów. Do lipca 2021 cieszyliśmy się stopami rekordowo niskimi. Bazowa wynosiła 0,1 proc.
Od tego czasu wzrosła już trzykrotnie - w lipcu, w listopadzie i grudniu. Obecnie stopa bazowa wynosi 1,75 proc. Oznacza to, że raty wszystkich kredytów, które spłacamy: od hipotecznych po ratalne, zaciągnięte np. na kupno sprzętu gospodarstwa domowego, wzrosły od kilkunastu do kilkuset złotych.
Jak wynika z wyliczeń Expandera, ten, kto płacił na początku roku ratę kredytu hipotecznego na poziomie 1400 zł, obecnie płaci już 1817 zł. Każda podwyżka o 0,5 pkt. proc. to kolejne około 90 zł.
Czytaj także
A z zapowiedzi wynika, że podwyżka, o której RPP zadecyduje już 4 stycznia, może być nawet dwukrotnie wyższa. Stopa bazowa wynosiłaby wtedy 2,75 proc. Czy faktycznie taka decyzja zapadnie? Dowiemy się wkrótce.
W samej RPP zdania są podzielone.
- Podwyższenie stóp procentowych o 100 punktów bazowych lub mocniej byłoby ryzykowne, a gdyby w styczniu 2022 r. dokonana została podwyżka stóp w takiej skali mogłoby powstać wrażenie, że problem inflacji narasta
- napisał w portalu wGospodarcie prof. Eryk Łon z UE w Poznaniu, członek Rady Polityki Pieniężnej.
Jeśli jego pogląd przeważy, podwyżka może być mniejsza.
Podwyżka stóp procentowych - będą kolejne
Bankowcy przewidują, że na tym się nie skończy, bo stopy będą podwyższane dalej. Zdaniem specjalistów z Citi Handlowego - nawet do poziomu 4,25 proc. Ostrożniejsi specjaliści mBanku przewidują 4 proc. Najwięksi optymiści mówią o 3,5 proc.
- Przy inflacji około 8-10 proc. to bardzo prawdopodobne - twierdzi prof. Piotr Banaszyk z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. - Celem tych działań, zresztą, jak uważają niektórzy, podjętych zbyt późno, jest tłumienie inflacji. Jej szybki wzrost jest bardzo niebezpieczny - podkreśla.
Ta szybko rośnie. - Powiedzmy sobie szczerze: galopuje - mówi Jacek Kulik z Wielkopolskiego Związku Pracodawców „Lewiatan”. - Według naszych szacunków realnie to około 15 proc. Tego przedsiębiorcy się obawiają, bo wielu z nich musi na początku roku podać kontrahentom ceny, a te trudno przewidzieć. Jakimś zabezpieczeniem jest podawanie ich w euro. Jednak sam wzrost stóp procentowych właścicieli firm niepokoi mniej, bo raczej akumulowali pieniądze, zamiast inwestować na kredyt.
Stopy procentowe każą oszczędzać?
Co zatem przyniosą podwyżki zapowiadane przez RPP?
- Będziemy mieli mniej pieniędzy i będziemy wydawać je ostrożniej
- twierdzi prof. Banaszyk. - Obecnie mamy do czynienia z dwoma nakładającymi się na siebie kryzysami: popytu i podaży.
Jak wyjaśnia, pierwszy z nich oznacza, że kupujemy na potęgę praktycznie każdego rodzaju dobra. Dlaczego?
- Z jednej strony to ucieczka przed inflacją, z drugiej po części odłożone zakupy jeszcze z okresu, kiedy gospodarki były zamknięte z powodu koronawirusa - wyjaśnia ekonomista.
Na to nakłada się niższa podaż, spowodowana między innymi restrykcyjną polityką pandemiczną w Chinach, a także niewystarczającymi w stosunku do potrzeb możliwościami przewozowymi.
Czytaj także
- Prawa ekonomii działają: duży popyt i niska podaż powoduje, że ceny rosną. To z kolei powoduje także presję płacową i spirala się nakręca - twierdzi prof. Piotr Banaszyk.
- Można powiedzieć, że za około 60 proc. polskiej inflacji odpowiadają czynniki zewnętrzne.
Dla Kowalskiego, który za wszystko płaci więcej, to raczej marna pociecha. Zwłaszcza że jak twierdzi prof. Banaszyk tylko najwięksi optymiści uważają, że inflacja w połowie przyszłego roku wyhamuje.
Ekonomiści z Lewiatana są zdania, że pod znakiem szybko rosnących cen niemal wszystkiego przyjdzie nam przeżyć przynajmniej przyszły rok.
Chcesz wiedzieć więcej?
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?