Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jurkowlaniec wstępuje do PO. "Z Dutkiewiczem można wygrać" [ROZMOWA]

Arkadiusz Franas
Marszałek Dolnego Śląska Rafał Jurkowlaniec
Marszałek Dolnego Śląska Rafał Jurkowlaniec fot. Janusz Wójtowicz
Marszałek Dolnego Śląska Rafał Jurkowlaniec wstępuje do Platformy Obywatelskiej. - Jutro na zarządzie regionu PO powiem o tym i wypełnię deklarację - mówi w rozmowie z Arkadiuszem Franasem, redaktorem naczelnym "Gazety Wrocławskiej".

Panie marszałku, to może dziś zaczniemy od pytania, które zawsze pojawiało się na koniec naszej rozmowy. Czy już Pan wstąpił do Platformy Obywatelskiej?
Nie, ale zamierzam to uczynić wkrótce…

Naprawdę?!
Tak. Jutro na zarządzie regionu PO powiem o tym i wypełnię deklarację. Spodziewał się Pan, że taki moment nadejdzie i nadszedł. Od lat jestem związany ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej. Z jej rekomendacji byłem wojewodą dolnośląskim, od prawie trzech lat jestem marszałkiem województwa. Czas najwyższy, żebym wziął udział w dyskusji o kształcie tej partii, a mogę to zrobić tylko, gdy będę jej członkiem.

Ponad dwa lata czekałem na tę decyzję. To po kolei. O której dyskusji Pan mówi? O wystąpieniu Jacka Protasiewicza, który zaproponował koalicję z Rafałem Dutkiewiczem czy o starciu na górze na linii Donald Tusk, Jarosław Gowin, Grzegorz Schetyna?

Propozycja europosła Jacka Protasiewicza dotycząca współpracy z Rafałem Dutkiewiczem była dla mnie wyraźnym impulsem do zajęcia stanowiska w tej sprawie. Zostałem niemile zaskoczony tym pomysłem. Nie rozumiem Jacka. Jak to możliwe, że przewodniczący struktur PO we Wrocławiu nagle zmienia zdanie i zaprzecza całkowicie polityce prowadzonej do tej pory? Czuję jednak potrzebę skomentowania tego, bo jestem na pierwszej linii „frontu”. To zarząd województwa jest bezpardonowo atakowany przez ludzi prezydenta Dutkiewicza.
Mam wrażenie, że Jacek stracił kontakt z naszą dolnośląską rzeczywistością. Z perspektywy Brukseli wygląda to inaczej. Ja nie zamierzam udawać, że nie widzę, jak działania ekipy Rafała Dutkiewicza szkodzą regionowi. Jest tyle przykładów, że zabrakłoby miejsca w gazecie, żeby to opisać. Choćby prace nad aktualizacją strategii Dolnego Śląska, która wyznacza cele i kierunki rozwoju naszego województwa. Sejmikowi radni z klubu Rafała Dutkiewicza robili wszystko, żeby podważyć wartość tego dokumentu. Najpierw wywołali awanturę a potem głosowali przeciwko przyjęciu strategii, chociaż w czasie konsultacji ich wnioski zostały rzetelnie rozpatrzone, a wiele z nich uwzględniliśmy. Jak przegrali głosowanie, to odwołali się do wojewody, by unieważnić ten dokument. A przecież bez przyjęcia strategii dalsze prace na rzecz Dolnego Śląska nie miałyby sensu i zapanowałby chaos. Zresztą każda próba porozumienia się z ludźmi Dutkiewicza kończy się tak samo, czyli fiaskiem.

To może warto uświadomić to Jackowi Protasiewiczowi?
Otóż to. Taki mam zamiar. Szkoda, że Jacek z nikim nie skonsultował swojego pomysłu. Nie rozmawiał ze mną, nie spotkał się z radnymi województwa. Wyrządził tym dolnośląskiej Platformie wielką szkodę. Czy Jacek naprawdę nie pamięta, że ekipa Dutkiewicza zaraz po ostatnich wyborach samorządowych zabiegała o koalicję z PiS i SLD przeciwko Platformie? Ostatecznie powstała koalicja PO-SLD-PSL, którą konstruowaliśmy wspólnie z Jackiem. Od tej pory ludzie prezydenta Wrocławia na każdym kroku są przeciwko nam. I teraz mamy o tym zapomnieć? To nieuczciwe wobec naszych wyborców. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się namówić Jacka Protasiewicza na spotkanie z naszymi radnymi z sejmiku. I nie ukrywam, że liczę na to, że po rozmowie zmieni zdanie. Trzy dni temu w Warszawie spotkałem się z dolnośląskimi parlamentarzystami z PO. Oni także kompletnie nie rozumieją dlaczego Protasiewicz zdecydował się na taki ruch.

To w tej całej sprawie bardziej chodzi o emocje czy o trzeźwą ocenę sytuacji w regionie?
Tu nie ma miejsca na emocje czy niepotrzebne ambicje polityczne. Chodzi o uczciwe postawienie sprawy. Przez kilka lat wielokrotnie dawaliśmy ludziom Rafała Dutkiewicza szansę na współpracę. W zamian oni w sejmiku wywoływali ciągłe kłótnie, nie szczędząc epitetów, także pod moim adresem. Mam udawać, że straciłem pamięć? Czy Rafał Dutkiewicz wyczuł jakąś doraźną korzyść, że zmienił front i podoba mu się teraz współpraca z Platformą? Uważam, ze propozycja Jacka Protasiewicza osłabia PO. Co Jacek ma zamiar powiedzieć wyborcom? Że to, co do tej pory zrobiliśmy na Dolnym Śląsku było bez sensu?

Czyli nie widzi Pan szans na współpracę z Rafałem Dutkiewiczem?
To zweryfikują wyborcy w następnych wyborach . Trzy lata temu wskazali, kto powinien reprezentować ich w radzie miasta Wrocławia, a kto w sejmiku. Stąd takie a nie inne koalicje. Za ponad rok będą nowe wybory i ludzie ocenią naszą pracę. Zobaczymy, kogo chcą mieć u władzy na następną kadencję. Na tej podstawie będzie można mówić o współpracy takiego czy innego środowiska. A teraz proponuję, żeby Jacek Protasiewicz spotkał się z nami i omówił tę sytuację. Tak, jak robi to szef regionu, Grzegorz Schetyna. Za długo znamy się z Jackiem, żeby pewne sprawy omawiać za pośrednictwem mediów.

Ale przecież zdaje Pan sobie sprawę, że Jacek Protasiewicz takiej propozycji, co zresztą podobno sam podkreślał, nie uczynił bez wiedzy szefa partii Donalda Tuska?Nic mi na ten temat nie wiadomo. Na ostatnim spotkaniu polityków PO z Dolnego Śląska z premierem taka propozycja koalicji z Dutkiewiczem nie padła. Poza tym Platforma to partia demokratyczna i takie decyzje podejmowane są na poziomie regionu, a nie w Warszawie.

To na chwilę oderwijmy się od naszego regionu. Do której Platformy Pan wstępuje? Do Platformy Donalda Tuska, Jarosława Gowina czy Grzegorza Schetyny?Do Platformy Obywatelskiej, która jest jedna. Platformy, na której czele stoi premier Tusk, ale jej niekwestionowanym liderem na Dolnym Śląsku jest Grzegorz Schetyna. Wstępuje do niej w momencie trudnym, bo chcę mieć wpływ na jej przyszłość.

Moje poprzednie pytanie było lekko prowokacyjne, bo przecież powszechnie wiadomo, że jest Pan najbliżej Grzegorza Schetyny, który nie jest teraz, delikatnie mówiąc, najbliższym współpracownikiem premiera?Będę najbliżej Grzegorza Schetyny, bo jesteśmy na Dolnym Śląsku i on jest szefem tego regionu w PO. Ale to ta sama Platforma, do której należą Donald Tusk, Bogdan Zdrojewski, Jacek Protasiewicz, Sławomir Piechota, Marek Łapiński i wielu innych polityków z naszego regionu.

A czy zmienił Pan również zdanie w kwestii kandydowania na prezydenta Wrocławia?
Teraz jestem marszałkiem województwa i na tym się skupiam. Chciałbym, żeby to sami członkowie Platformy wskazali w prawyborach kandydata, który ich zdaniem będzie najlepszy. Uważam, że naprawdę odpowiednim kandydatem byłby właśnie Jacek Protasiewicz. Jeżeli jednak moi partyjni koledzy uznają, że to ja powinien kandydować, podejmę się tego wyzwania. Prawybory będą doskonałą okazją do dyskusji, kto powinien być rywalem Dutkiewicza w wyborach na prezydenta Wrocławia.

Przełom za przełomem. A co się stało, że i w tej kwestii zmienił Pan zdanie? A może Pan nie zmienił zdania, tylko cały czas prowadził swoją grę?Nie prowadzę żadnej gry. Do tej pory Platforma i w Polsce i w regionie była dość jednolitym ugrupowaniem, które miało skuteczny pomysł na rządzenie. Teraz rozpoczęła się dyskusja, która niebawem może przerodzić się w konflikt. Obawiam się, że może nas to doprowadzić do porażki. Moja decyzja jest przystąpieniem do tej dyskusji i deklaracją, że jestem w stanie zaangażować się w dobre projekty na rzecz Wrocławia i Dolnego Śląska. Przez ostatnie lata naprawdę ciężko pracowałem. Poza tym nie lubię się poddawać. A propozycja Jacka Protasiewicza to kapitulacja.

Czyli jednak emocje. Zdenerwowało Pana to wystąpienie?
W polityce nie ma miejsca na emocje, tylko na konsekwencję i poważne traktowanie wyborców.

A wierzy Pan naprawdę w to, że można wygrać z Rafałem Dutkiewiczem w wyborach na prezydenta Wrocławia?
Tak. Wierzę.

No to tu się już zaczyna kampania wyborcza, więc bardzo dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska