Jeszcze kilka miesięcy temu lekarz kadry twardo sugerował 22-latkowi z Wrocławia zakończenie kariery z powodu problemów z kręgosłupem. To miał być wyrok, z którym judoka Gwardii się nie godził. Szukał pomocy u innych lekarzy. U tych, którzy... zielone światło na kontynuowanie kariery dawali. Było warto.
W Samsun Szwarnowiecki (kat. 73 kg), były mistrz Europy juniorów i młodzieżowców, bił się kapitalnie. W sobotnim finale wygrał przez waza-ari z Kim Chol Gwangiem (Korea Płn.), a wcześniej pokonał przed czasem Katarczyka Khalila Rebahima, Turka Dilgama Aliyeva, w 1/4 Portugalczyka Nuno Saraivę i wreszcie w 1/2 innego reprezentanta gospodarzy - Hasana Vanlioglu.
Na dziś wychowanek Zbigniewa Zamęckiego jest na liście potencjalnych olimpijczyków. Walka trwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?