Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeżdżenie rowerem po dolnośląskich miastach można zakończyć w szpitalu

Piotr Kanikowski
Legnica. Skrzyżowanie ul. Piłsudskiego i Rzeczypospolitej
Legnica. Skrzyżowanie ul. Piłsudskiego i Rzeczypospolitej Piotr Krzyżanowski
Brak ścieżek, koleiny oraz złe oznakowanie. Miasta nie dbają o bezpieczeństwo rowerzystów

Bardzo niebezpiecznie jest w parku Miejskim w Legnicy. Wzdłuż głównej alei prowadzi popularny trakt rowerowy, ale nieodnawiane od lat pasy oddzielające go od ciągu dla pieszych zdążyły się zupełnie zamazać. W związku z tym rowerzyści jeżdżą ryzykownym slalomem wśród dzieci, psów, emerytów i matek z wózkami. Chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe.

- Problem można rozwiązać niewielkim kosztem, wystarczy trochę farby - mówi Grażyna Zywer. Deklaruje, że jeśli miastu brak rąk do pracy, malowaniem mogą się zająć wolontariusze i młodzież z prowadzonego przez nią klubu kolarskiego.

- Byłoby dużo bezpieczniej - potwierdza rowerzysta Paweł Sroka. Zgłasza też problem z przejazdem ul. Jaworzyńską. Jezdnia jest wprawdzie szeroka, ale przy poboczach powybijana tak bardzo, że łatwo stracić panowanie nad rowerem.

Bartosz Maćków często korzysta ze ścieżki rowerowej prowadzącej od parku na Piekary. Mówi, że daje dość złudne poczucie bezpieczeństwa, bo w miejscach, w których krzyżuje się z innymi ulicami, można trafić pod koła samochodu. Kierowcy na ogół nie respektują przepisu nakazującego w tym przypadku ustąpić pierwszeństwa rowerzyście.

Niedawno Legnica oddała do użytku ścieżkę łączącą osiedle Piekary z Kopernikiem. I na tym praktycznie wyczerpały się fundusze na infrastrukturę rowerową. Andrzej Szymkowiak, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich, mówi, że w tym roku na nic więcej legniccy cykliści nie mogą liczyć.

- W Jeleniej Górze niebezpiecznie jest podczas włączania się do ruchu autobusów miejskich. Szczególnie, jeśli chodzi o zatoczkę przy Podwalu - mówi Andrzej Kwietnicki, mieszkaniec.

Rowerzyści z duszą na ramieniu przejeżdżają też przez skrzyżowania na placu Wyszyńskiego oraz obwodnicy miasta z ulicą Podwale. - Ruch samochodowy jest tam bardzo duży - mówi Adrian Janda, członek Izersko-Karkonoskiego Towarzystwa Kolarskiego.

- Rowerzyści mogą przeprowadzić rowery po chodnikach. Tak będzie najbezpieczniej, bo układu komunikacyjnego nie można zmienić - mówi Czesław Wandzel, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze.

Wałbrzych nazywa się miastem MTB - maratonów rowerów górskich. 170 kilometrów tras jest dobrze przygotowanych i chwalą je sobie amatorzy rowerów górskich.

- Na trasy dla "górali" naprawdę nie można narzekać. Gorzej jest ze ścieżkami dla rowerów w mieście, bo ich właściwie nie ma - mówi Robert Tokarski z Wałbrzycha.

Niebezpiecznie jest właściwie na każdej drodze, oprócz mniejszych osiedlowych. Również dlatego widok mieszkańca jadącego rowerem do pracy czy szkoły jest wciąż rzadki.

Na wycieczki rekreacyjne mieszkańcy wybierają się poza miasto, na trasy mniej ruchliwe. Na razie nie ma planów, by w Wałbrzychu przybyło specjalnych ścieżek dla rowerów w mieście. Jak dotąd jest taka m.in. niedaleko dzielnicy Podzamcze, koło hipermarketu Tesco.

Współpraca: SIYA, MJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska