Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeżdżą i parkują jak chcą

Grażyna Szyszka
Obrywane lusterka, porysowane karoserie aut, rozjeżdżone chodniki - tak wygląda codzienność na ulicy Rzemieślniczej w Głogowie. Jej mieszkańcy mają już tego dość!

Mieszkańcy ulicy Rzemieślniczej od kilku lat walczą o komunikacyjny porządek i poprawę bezpieczeństwa. Ich kłopoty zaczęły się od chwili wybudowania po sąsiedzku osiedla Złota Podkowa. To zamknięta bramą strefa zamieszkania, gdzie za miejsce postojowe przy bloku trzeba płacić, tak samo jak za podziemny garaż. Dlatego mieszkańcy osiedla wybrali inny, tańszy sposób i wzdłuż pobocza spokojnej i zadbanej dotąd Rzemieślniczej zrobili sobie darmowy parking. Sznur aut ciągnie się od skrzyżowania z ulicą Mechaniczną pod krzyżówkę na drugim końcu drogi, nie omijając samego łuku jezdni, co, rzecz jasna, ogranicza widoczność i stwarza zagrożenie dla innych kierowców.

Rzemieślnicza, z ulicy dwukierunkowej zamieniła się w ciasną, wąską ścieżkę i nie ma mowy, by dwa auta minęły się swobodnie bez wjeżdżania na chodnik. A ten z miesiąca na miesiąc kruszy się i zapada.
- Betonowe płyty, pamiętające czasy PRL-u, popękały, a pod spodem, gdzie biegną rury, jest już pusto - mówią mieszkańcy. - Tylko czekać, aż kiedyś pod autem zarwie się chodnik i tragedia gotowa.

Na końcu ulicy Rzemieślniczej stoi pomiarowa stacja energetyczna, do której dojeżdżają duże samochody przewożące ciężki sprzęt, a nawet słupy. Zastawione autami pobocze sprawia, że ciężarówki zwyczajnie nie mieszczą się na jezdni.
- Nie mają wyjścia, więc jadą chodnikiem - opowiada Mieczysław Ambroży. - Kiedyś zostawiłem samochód przed domem i poszedłem spać. Nad ranem obudził mnie kierowca prosząc, bym przeparkował, bo nie ma szans, by się wcisnął w zakręt.

Choć mieszkańcy domków przy ulicy Rzemieślniczej mogą stawiać auta przed swoją bramą, rzadko kto się na to decyduje. Dlaczego? - Urwane lusterka, czy porysowane boki to, niestety, norma - twierdzą mieszkańcy, a Grzegorz Ambroży dodaje: - Cała ta sytuacja sprawiła, że na naszej ulicy zrobiło się bardzo niebezpiecznie. Niemal w każdym domu są małe dzieci, ale nie mogą same się tu bawić, bo przecież chodnikiem jeżdżą samochody.

Zastawione pobocze sprawia, nie ma nawet jak sprzątać ulicy, a zimą pługopiaskarka nie ma szans na odśnieżanie.
Głogowianie mówią, że już teraz jest źle, ale będzie jeszcze gorzej, bo na osiedlu Złota Podkowa budowany jest kolejny blok mieszkalny. - Z tego, co się dowiedzieliśmy, wyjazd z osiedla zostanie wyprowadzony właśnie na naszą ulicę - mówi Grzegorz Ambroży. - Można sobie tylko wyobrazić, co się będzie działo, jak w pobliżu trzeba będzie zaparkować kolejnych kilkadziesiąt aut.

Głogowianie zastrzegają, że nie mają pretensji do nowych sąsiadów zza płotu, ale chcą, by problem z brakiem miejsc parkingowych na osiedlu został rozwiązany. I to przez miasto. Już cztery lata temu wysłali do ratusza pismo opisując w nim kłopoty i prosząc o bezpieczne rozwiązana komunikacyjne. W odpowiedzi miasto zaproponowało dwa: 1) wprowadzenie na całej ulicy ruchu jednokierunkowego, 2) ustawienie po obu stronach zakazu zatrzymywania się, obowiązującego również mieszkańców. Ostatecznie postawiono wówczas znak wskazujący sposób parkowania po jednej stronie ulicy i zapowiedziano utwardzenie pobocza, co miało poprawić przejezdność ulicy. Ale tej drugiej obietnicy nie spełniono.

W maju tego roku mieszkańcy znowu napisali pismo do władz miasta i przypomnieli o swoich problemach dodając, że wszelkie ich próby przywrócenia porządku na ich ulicy, łącznie ze zgłaszaniem sprawy swojemu dzielnicowemu, nie przyniosły żadnego efektu. I znowu otrzymali odpowiedź: " Tworząc Wieloletni Plan Finansowy na kolejne lata i budżet na 2016 będziemy proponowali wprowadzić zadanie pn. Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej II etap. W ramach tego zadania będzie zaproponowana przebudowa kanalizacji deszczowej wraz z infrastrukturą drogową, co umożliwi rozwiązanie państwa problemów".
- Ale o co chodzi?! - pytają zaskoczeni mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska