Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesteśmy samotni jak nigdy wcześniej. Cały kraj będzie potrzebował psychologa?

Kinga Mierzwiak
Kinga Mierzwiak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Pixabay.com
Dzień Singla (15 lutego) w tym roku będzie dla osób samotnych jeszcze smutniejszy. Bo i samotność doskwiera nam coraz bardziej. - Wzrasta poziom poczucia samotności, wzrasta też liczba samobójstw i osób cierpiących na depresję - alarmują psychologowie. A wszystko przez pandemię koronawirusa, która zmusiła nas do izolacji i utrzymywania społecznego dystansu.

- Sytuacja jest absolutnie unikalna, ponieważ mamy pandemię, która wymusiła od nas izolację i społeczny dystans. Pojawiają się już pierwsze opracowania psychologiczne na ten temat. To poczucie samotności, izolacji coraz bardziej daje nam się we znaki, a wszelkie raportu pokazują wzrost objawów depresji - mówi dr Jakub Kuś, psycholog z Uniwersytetu SWPS.

Rośnie liczba osób z depresją

Dziś mówi się przede wszystkim o ofiarach koronawirusa i osobach, które zmarły na raka z powodu późno wykrytej choroby lub obaw przed leczeniem. Tymczasem wzrosła też liczba samobójstw. - Warto jednak podkreślić, że powodem samobójstw czy prób samobójczych jest nie tylko samotność, to wszelkie czynniki wynikające z różnych aspektów pandemii. Powodem może być samotność, a może być też kryzys finansowy, upadek firmy z uwagi na zamknięcie branży czy śmierć bliskiej osoby - komentuje Sławomir Prusakowski, psycholog z Uniwersytetu SWPS.

Depresja to choroba, która przychodzi po cichu. Najczęściej wtedy, gdy doświadczamy różnego rodzaju traum, kryzysowych sytuacji, rozstania... Najpierw jest smutek, zmęczenie, brak energii. Potem pojawiają się zaburzenia snu, napady lęku czy ataki paniki - niby niczym nie spowodowane, a jednak są one efektem nagromadzenia się dużej ilości stresu. Do tego dochodzą dolegliwości fizyczne, na przykład ból w klatce piersiowej, ból serca czy problemy żołądkowe. Wielu idzie wtedy do kardiologa albo gastrologa zamiast szukać przyczyn w swoim stanie psychicznym. Na końcu pojawiają się myśli samobójcze, dlatego tak ważne jest, by szukać pomocy jak najwcześniej.

- Osoby, które miały dotychczas trudną sytuację, teraz mierzą się z tym jeszcze bardziej, bo te stany w czasie pandemii, kiedy mamy do czynienia z izolacją, się potęgują. Sytuacja jest na tyle poważna, że być może wielu z nas po zakończeniu pandemii będzie potrzebować psychologicznego wsparcia - dodaje Jakub Kuś.

A taką sytuacją są rozstanie czy rozwód.

Rozstałe(a)ś się przed pandemią? Jesteś sam(a)? Teraz możesz odczuwać skutki

W bardzo trudnej sytuacji są osoby, które doświadczyły rozstania tuż przed pandemią oraz osoby samotne nie z wyboru.

- Te osoby, które były samotne przed pandemią, mogą jeszcze dotkliwiej odczuwać skutki izolacji i czuć się jeszcze bardziej samotne. Przymusowe izolowanie się potęguje w nas poczucie samotności. Dotychczas dla osób samotnych takim oderwaniem się od rzeczywistości i myśli o tym, że rzeczywiście nie ma się tej drugiej połówki, było wyjście do pubu ze znajomymi, pójście z kolegą/koleżanką do kawiarni czy trening na siłowni. Teraz tej możliwości nie ma. Zostaje nam siedzenie w domu, praca zdalna i oglądanie telewizji - dodaje Jakub Kuś. - I niestety, nie da się nadrobić tych kontaktów towarzyskich.

Psycholog Sławomir Prusakowski mówi, że żałoba po rozstaniu trwa mniej więcej rok. - Oznacza to, że licząc od momentu wybuchu pandemii nadchodzi ten moment, gdy osoby te mogą chcieć już kogoś poznać, otwierają się na nowe relacje, tyle że jak je budować, skoro zmusza się nas do izolacji?

Psycholog Jakub Kuś mówi jednak o dwóch scenariuszach radzenia sobie z problemem samotności: negatywnym i pozytywnym. Tym negatywnym będzie pogłębiająca się samotność, popadanie w depresyjne stany. Pozytywny to ten, w którym przytłaczająca samotność daje impuls do radzenia sobie z problemem, na przykład poprzez medytację czy odkrycie nowego hobby, którym można zajmować się w domu.

Powstaje jednak pytanie, czy wszyscy jesteśmy na tyle silni, by w negatywnej sytuacji szukać pozytywów. Dla niektórych rozwiązaniem są... portale randkowe.

Osoby starsze na Tinderze? To możliwe!

- Twórcy portali randkowych podają, że rośnie popularność ich usług. Ludzie, nie chcąc pozostawać samotni przez tak długi czas, zaczynają budować relacje w oparciu o cyfrowe rozwiązania. Tu oczywiście mogą pojawić się różne sytuacje. Są relacje, które rozpoczęły się w Internecie i które okazały się płytkie, ale znamy też takich ludzi, którzy poznali się przez Internet i wzięli ślub. Nie należy więc demonizować tych wszystkich portali randkowych. Tym bardziej, że nie mamy teraz możliwości, by poznać się w kawiarni, restauracji czy klubie - twierdzi Jakub Kuś.

Co ciekawe, z portali i aplikacji randkowych w czasie pandemii zaczęły używać osoby starsze.

- To dość interesujące zjawisko, bo dotychczas z tych portali korzystały głównie osoby młode. Ale już nawet sami twórcy tych portali przyznają, że właśnie w okresie pandemii koronawirusa zwiększyła im się liczba użytkowników 50, a nawet 60+. Najprawdopodobniej nie chodzi tylko i wyłącznie poszukiwanie partnera, ale też po prostu o przytłaczającą samotność, chęć porozmawiania z kimś - komentuje Jakub Kuś.

- Pandemia koronawirusa zabrała seniorom poczucie bezpieczeństwa, ponieważ cały czas mówi się w tej grupie o zwiększonym ryzyku śmierci. A ponadto zabrała im także bliskość, bo nawet i rodzina rzadziej odwiedza swoje babcie, swoich dziadków i to właśnie z obaw, że przez przypadek może ich zarazić. Powiedziałbym nawet, że grupą społeczną, która najbardziej ucierpiała z powodu samotności, są właśnie seniorzy.

A co dziećmi i młodymi ludźmi?

Poczucie samotności dotknęło nawet dzieci, które zostały zmuszone do wyjścia ze szkolnych ławek i siedzenia przed monitorem w domu. To wykluczyło także możliwość spotkania się ze szkolnymi problemami.

- Mówi się nawet o problemie koronaśmierci w grupie dzieci i nastolatków. Tu jednak chodzi o coś innego: nie tyle o obawy przed własną śmiercią, a o obawy przed śmiercią rodziców czy w ogóle o nagłaśnianiu problemu śmierci, bo przecież śmierć dla tych młodych ludzi to temat obcy. W tym wieku żyje się dla życia - mówi psycholog Sławomir Prusakowski. - Daleko idące konsekwencje może mieć też sama izolacja dzieci.

- Dla dzieci 1,5 roku to kawał życia. Nie wiemy, czy i jak będą umiały potem budować relacje. Ogromna odpowiedzialność spoczywa więc na rodzicach, którzy muszą nauczyć dzieci radzenia sobie z samotnością - komentuje Jakub Kuś.

Według psychologów najmniej ucierpią studenci. - Z tego, co obserwuję, pracując na uczelni, to studenci mają gdzieś izolację, nie zważają na szczególne obostrzenia i w dalszym ciągu się spotykają, tyle że nie w pubach, barach i klubach, a w domach, organizując tzw. domówki - opowiada Prusakowski.

Niemniej jednak, niezależnie od wieku, pandemia, która wymusiła na nas siedzenie w domu, izolację, niespotykanie się z innymi ludźmi i zamknięcie branży gastronomicznej i rozrywkowej przyniosła nam jeszcze coś gorszego - przytłaczającą samotność. I z tym problemem zapewne większość z nas będzie musiała sobie radzić jeszcze długo po ustaniu pandemii....

Objawy depresji

Poniżej zamieszczamy listę objawów, które mogą wskazywać na depresję (źródło: Forum Przeciw Depresji)

  • Utrata zainteresowań (nic mnie nie cieszy)
  • Zmniejszenie aktywności, apatia
  • Zmęczenie, brak energii
  • Zmiana apetytu (zmniejszenie lub zwiększenie)
  • Zaburzenia snu (problemy z zasypianiem, budzenie się nad ranem, nadmierna senność)
  • Niepokój, lęk, lub podniecenie
  • Trudności z koncentracją i zapamiętywaniem
  • Poczucie bezużyteczności, bezsensu, poczucie winy, niska samoocena
  • Napięcie wewnętrzne
  • Myśli samobójcze
  • Dolegliwości bólowe (głowy, brzucha, w klatce piersiowej, nerwobóle)

Ważne telefony

Masz depresję lub myśli samobójcze? Skorzystaj z linii zaufania, zadzwoń na te numery:

  • Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji, tel. 22 594 91 00 (czynny w każdą środę – czwartek od 17.00 do 19.00)
  • Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym tel. 116 123 (poniedziałek-piątek od 14:00-22:00, połączenie bezpłatne)
  • ITAKA- centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego, tel. 800 70 2222 (czynne całodobowo)
  • ITAKA – Antydepresyjny telefon zaufania, tel. 22 484 88 01, czynny w poniedziałki i czwartki od 17.00 do 20.00)
  • Ośrodek Interwencji Kryzysowej, pomoc psychiatryczno-pedagogiczna, tel. 22 855 44 32
  • Ośrodek Interwencji Kryzysowej, tel. 22 837 55 59 (poniedziałek – piątek od 8:00 do 20:00)
  • Telefon zaufania – dla osób które znalazły się w trudnej sytuacji i potrzebują natychmiastowego interwencyjnego wsparcia.
  • Telefon Zaufania - tel. (22) 621 35 37
  • Bezpłatna linia wsparcia dla osób po stracie bliskich, tel. 0 800 108 108 (poniedziałek-piątek od 14.00 do 20.00)
  • Telefoniczna Pierwsza Pomoc Psychologiczna, tel. 22 425 98 48 (poniedziałek – piątek od 17:00 do 20:00 / sobota od 15:00 do 17:00)
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska