Wystawa „Oppression” powstała po Pana performansie w Legnicy. Malował Pan czołgiem na 16 dużych płótnach położonych na płycie lotniska. Czy Pana zainteresowanie czołgiem jako narzędziem wyrazu arystycznego zaczęło się od konkretnego wydarzenia?
Wydarzenie, które skłoniło mnie do pracy z czołgiem, miało miejsce w dniu, w którym człowiek zatrzymał kolumnę czołgów na placu Tienanmen, w czerwcu 1989 roku w Chinach.
Dlaczego właśnie czołg?
Używając czołgu, chciałem złożyć hołd człowiekowi zwanemu „Thank man” z placu Tienanmen. Chciałem też przekroczyć granice malarstwa.
Jak się zaczęła współpraca z Legnicą?
Mój pierwszy kontakt z Legnicą był dzięki wspaniałemu festiwalowi Satyrykon.
Pana prace to wyraz sprzeciwu wobec przemocy. Po co Pan maluje? Żeby poruszyć sumienia?
Maluję, aby przejść przez życie po obywatelsku, tak po prostu.
Wychował się Pan w Roanne, gdzie czołgi i broń były stałym elementem. Czy to miało wpływ na Pana twórczość?
Dorastałem obok fabryki produkującej czołgi w Roanne, wiedziałem, gdzie znaleźć czołgi i kogo o nie poprosić.
Nad czym Pan teraz pracuje? Co jest narzędziem?
Aktualnie pracuję nad deforestacją, czyli niszczeniem lasów na świecie. W czasie moich podróży spotkałem ludzi, którzy walczą z tym fenomenem w Indiach, Kolumbii, Afryce etc. W moim regionie, obok mojego domku na wsi, został zniszczony las. Zdecydowałem zrobić cykl obrazów pt. „Herbarium” na wzór wielkiego zielnika, i w tym celu wykorzystuję walce drogowe, koparki i inne maszyny. „Herbarium” to będzie olbrzymi zielnik, aby złożyć hołd lasowi i naturze. a ą
Rozmawiała Małgorzata Matuszewska (tłum. Małgorzata Dancewicz)
Wystawa „Oppression” czynna od 12 sierpnia do 12 września w Galerii Neon Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu przy ul. Traugutta 21. Wernisaż 13 sierpnia o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
