Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Stuhr w Przylądku Nadziei. Przyjechał, bo dostał wzruszający list od dzieci

Redakcja
Jerzy Stuhr w Przylądku Nadziei
Jerzy Stuhr w Przylądku Nadziei Weronika Skupin
Jerzy Stuhr wraz z żoną odwiedził klinikę onkologiczną Przylądek Nadziei. Jak mówił, nie mógł postąpić inaczej po tym, jak dostał od dzieci z Przylądka poruszający list. – Pisały, że są dumne, bo chorują na to samo. To jak tu nie przyjechać, kiedy mogę im powiedzieć, że już przeszło – mówił Jerzy Stuhr.

Pod listem było aż kilkadziesiąt podpisów dzieci. List Jerzy Stuhr dostał w trudnym dla siebie czasie, kiedy zmagał się z rakiem przełyku. Nowotwór w pełni ujawnił się podczas jego wakacji na Sycylii. I właśnie od bajki o Sycylii Jerzy Stuhr zaczął swoje opowieści. Dzieci, głównie mali pacjenci onkologii, słuchały go z uwagą. Przeczytał im bajkę o Odysie, zostawił też baśń Królowa Śniegu, do której dołączony jest audiobook w jego wykonaniu.

– Dostałem list od dziewczynki z Wrocławia, w którym pisała, że ma wszystkie moje audiobooki i dzieciństwo zawsze będzie się jej kojarzyło z moim głosem – opowiadał wzruszony Jerzy Stuhr.

Dzieci z Kamiennej Góry przygotowały dla aktora występy artystyczne. Jedna z pacjentek po chemioterapii wykonała też kosz kwiatów i wyrecytowała wierszyk.

Wzruszony aktor dziękował dzieciom za ciepłe przyjęcie i przygotowane niespodzianki. Od prof. Alicji Chybickiej otrzymał stosik książek, wśród nich także taką z zagadkami o Wrocławiu. Jak zażartował, gdy nauczy się ich na pamięć, będzie mógł zostać Honorowym Obywatelem Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska