Jerzy Owsiak oskarża Piotra W. (blogera piszącego pod pseudonimem MatkaKurka) o pomówienia. Zdaniem Owsiaka, MatkaKurka naruszył art. 212 Kodeksu karnego, który mówi, że "Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności".
Ponieważ do pomówienia miało dojść na ogólnodostępnym blogu, Piotrowi W. może grozić nawet do dwóch lat więzienia.
Owsiakowi chodzi o artykuł zatytułowany "Jerzy Owsiak - król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP", który na blogu prowadzonym przez 42-latka z Biskupina pod Złotoryją pojawił się 10 stycznia tego roku. MatkaKurka niemal w punktach wylicza swoje wątpliwości na temat funkcjonowania Fundacji WOŚP, jej rozliczeń i finansowania oraz spółki Złoty Melon, która należy do Fundacji. Nie szczędzi przy tym kąśliwych uwag pod adresem Owsiaka.
W styczniowym wpisie MatkiKurki możemy przeczytać m.in.: "Owsiak jest niczym seksistowski romski macho z Rumunii, który wstaje rano i ma podane do stołu, zjada, beka i w krótkich słowach wysyła swoją żonę w ciąży wraz z dzieckiem na ręku przed centra handlowe, by tam żebrały na obiad".
Jednocześnie bloger podkreśla, że rozumie bezinteresowność wolontariuszy "Do tych tysięcy młodych ludzi, którzy w najlepszej wierze kostnieją co roku na mrozie przed hipermarketami, gdy guru lata sobie F16, trudno mieć pretensje, trudno krytykować ich wrażliwość i potrzeby emocjonalne, oni autentycznie nic z tego nie mają".
Przeczytaj koniecznie: Kbiz.pl - wrocławianin wykiwał tysiące przedsiębiorców w sieci?
Na reakcję Jerzego Owsiaka, nie trzeba było długo czekać. - Na razie nie chcemy udzielać więcej informacji - tłumaczy Jacek Zagajewski, który reprezentuje Owsiaka. Mecenas informuje, że na rozprawie pojednawczej pojawi się sam. Szefa WOŚP w złotoryjskim sądzie dziś nie będzie.
Wątpliwe jednak, by któraś ze stron ustąpiła. MatkaKurka ze sprawą wiąże spore nadzieje. We wpisie z 13 września czytamy: "Traktuję tę próbę wyrwania mi języka i obcięcia ręki, która się uniosła w kierunku pupila władzy, niezwykle poważnie, bo po pierwsze syn milicjanta piórem mecenasa sporządził prywatny akt oskarżenia z art. 212 kk, a podrugie takiej okazji do sądowego ustalenia, ile kasy z WOŚP idzie do spółki «Złoty Melon» dotąd nie było".
Dalej MatkaKurka zapewnia, że na rozprawie równie brawurowo, co w kontrowersyjnym wpisie, zostaną poruszone kwestie finansowania WOŚP. Poproszony jednak o komentarz - milczy.
Dla MatkiKurki nie będzie to pierwsze spotkanie z sądem. Pół roku temu został on prawomocnie skazany za wpis "Polską rządzą dwa ruskie cwele: Tusk i Komorowski". Sąd uznał go winnym, ale kary nie orzekł.
MatkaKurka wielkie "show", podobnie jak teraz, zapowiadał też przed tamtą rozprawą. Ale zamiast widowiskowego wytrącania z rąk atutów prokuratorowi, zobaczyliśmy w sali wystraszonego mężczyznę, który swoją linię obrony skrupulatnie i monotonnie odczytywał z kartki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
