Jedną z pierwszych osób, które zasiadły na fotelach dawców, był prezydent Jeleniej Góry Marek Obrębalski. W długiej kolejce ustawiali się też urzędnicy z ratusza, policjanci oraz radni miejscy.
Przyszło sporo mieszkańców i turystów oraz kilku bezdomnych ze Schroniska Brata Alberta. - Ludzie mi pomagają, więc też chcę komuś pomóc - tłumaczy Władysław Bober.
Mobilną stację krwiodawstwa przywieźli z Wrocławia pracownicy Wojskowego Centrum Krwiodawstwa. Nie spodziewali się takiej frekwencji. Zużyto cały zapas zestawów do pobierania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?