Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: WORD ma nowe samochody

Rafał Święcki
- Diler Mitsubishi zaproponował najniższą cenę - mówi Robert Tarsa, dyrektor WORD
- Diler Mitsubishi zaproponował najniższą cenę - mówi Robert Tarsa, dyrektor WORD fot. rafał święcki
Jeleniogórski Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego rozpoczął wymianę aut egzaminacyjnych. Kandydaci na kierowców będą jeździli nowymi samochodami marki Mitsubishi Colt. Ośrodek zakupił już sześć aut tego typu. Nowe pojazdy stopniowo będą zastępowały używane dotychczas w Jeleniej Górze nissany micry.

Do zmiany marki aut egzaminacyjnych będą musiały dostosować się szkoły jazdy z całego regionu. Choć przepisy pozwalają na szkolenie w samochodach różnych marek, kursanci wolą uczyć się jeździć tymi samymi modelami jak na egzaminie. Nie wszystkim szkołom jazdy ta zmiana się podoba. Będą bowiem musiały pozbyć się swoich nissanów.

Jeleniogórski WORD sprzedał już sześć aut tego typu. Były to samochody zaledwie kilkuletnie, z niewielkim, około 100-tysięcznym przebiegiem. Robert Tarsa, dyrektor ośrodka, tłumaczy, że auta podczas egzaminów zużywają się dużo szybciej niż w czasie zwyczajnej eksploatacji.
- Proszę pamiętać, że jeżdżą nimi ludzie, których umiejętności prowadzenia nie są wysokie - mówi Tarsa. - Wrzucanie na siłę biegów i jazda na wciśniętym do połowy sprzęgle nie służy tym mechanizmom. Zdarzają się też stłuczki i otarcia. Naprawiamy je oczywiście. Ale w końcu przychodzi granica opłacalności napraw - dodaje.

WORD wybrał mitsubishi, ponieważ diler tej marki złożył w przetargu najniższą ofertę. Sześć dostosowanych do egzaminów aut (dodatkowe pedały dla egzaminatora) kosztowało 198 tys. zł. O zamówienie ubiegały się też Skoda i Nissan. Ale diler tego drugiego producenta nie mógł zaoferować dotąd używanego modelu micra, ponieważ nie jest on już produkowany.

Według Pawła Broniszewskiego, który jest egzaminatorem nadzorującym w jeleniogórskim WORD, colt nie powinien sprawiać kursantom większych problemów niż micra.

- Nowe auto jest o 22 cm dłuższe. To może mieć znaczenie jedynie na placu manewrowym. Dlatego postanowiliśmy, że tutaj będą do dyspozycji obie marki. Kursant będzie mógł wybrać, którą chce jechać - dodaje Paweł Broniszewski.

Ośrodek chce sprzedać jeszcze 2-3 micry, ale kilku aut tego typu będzie nadal używał.
Niektóre szkoły jazdy już przygotowują się do wymiany samochodów, inne będą jeździły nadal nissanami.

198 tys. zł kosztowało 6 nowych samochodów dla jeleniogórskiego WORD-u

Wiesław Koszak, właściciel jednej ze szkół, tłumaczy, że nie stać go obecnie na zakup nowych samochodów, bo w branży jest kryzys. Zapotrzebowanie na dwa mitsubishi w swojej centrali złożył ośrodek szkolenia kierowców LOK w Jeleniej Górze.
- Jeśli nie dostosujemy się do zmian, wypadniemy z rynku - mówi Jacek Pudełko, kierownik ośrodka LOK.

Jego zdaniem szkołom jazdy dużo łatwiej byłoby sprostać wymaganiom kursantów, gdyby we wszystkich ośrodkach egzaminacyjnych na Dolnym Śląsku używano tej samej marki samochodu. Teraz każdy WORD używa innego.

W Wałbrzychu egzaminy zdaje się na fiatach panda, we Wrocławiu - renault clio, a w Legnicy - na toyotach yaris.

Podyskutuj na forum: Czy dolnośląskie ośrodki egzaminowania kierowców powinny używać tej samej marki?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska