Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jelenia Góra: Powstało homarium w Dworze Czarne

Violetta Pietrzak
Fot. Marcin Oliva Soto
Renesansowa budowla w Jeleniej Górze ma szansę stać się sławna nie tylko z racji ciekawej historii. Powstało tu trzecie w Polsce (po Krakowie i Warszawie) homarium.

Skorupiaki są hodowane na miejscu i od razu będą podawane smakoszom. Restauracja Corte Nero rusza w Dworze Czarne 17 grudnia. - Chcieliśmy zaproponować w Jeleniej Górze coś nowego - mówi Daniel Chlebny, szef kuchni i współwłaściciel restauracji Corte Nero. - A że jestem zakochany w owocach morza, to padło na homarium - wyjaśnia. Pomysł narodził się podczas pracy pana Daniela w restauracji na wyspie położonej między Anglią a Francją. - A tam świeże ryby i owoce morza były podstawą kuchni - opowiada.

Nauczył się przyrządzać homary i postanowił pokazać Polakom, że to danie smaczne i wcale nie takie egzotyczne. Choć nie jest tanie. Cały homar będzie kosztować od 160 do 200 zł. Można będzie też zamówić połowę skorupiaka.

Pan Daniel dwa lata szukał miejsca na homarium. - Długo nie mogliśmy znaleźć nic odpowiedniego - relacjonuje Ewa Chlebna, żona szefa kuchni. Aż któregoś razu trafili na Dwór Czarne. Renesansowy zabytek odnawia z trudem Jacek Jakubiec, szef fundacji ekologicznej, która działa w Dworze.

Jakubiec cały czas szuka pomysłów na ożywienie budowli oraz jej utrzymanie. Zaprosił tu już aktorów ze sztuką Fredry, dzisiaj gościć będzie 50 naukowców analizujących historię ostatniego 20-lecia na pograniczu Polski, Niemiec i Czech, a od połowy grudnia rusza z homarami.

- Zależy mi bardzo, by Dwór żył nie tylko historią - mówi Jakubiec. Restauracja to idealny pomysł na to. Poprowadzi ją trójka młodych jeleniogórzan - małżeństwo Chlebnych i Gracjan Gasz, ich kolega. - Wystrój dostosowaliśmy do historycznych wnętrz - wyjaśnia pan Gracjan. Restauratorzy są pełni zapału i pomysłów. Wierzą, że na świeżego homara i inne owoce morza przyjadą do nich specjalnie turyści z Wrocławia, Poznania i innych miast. Bo smakoszy nie brakuje...

Jak go zjeść
Homar to jeden ze skorupiaków najbardziej cenionych ze względu na smak. Jego mięso jest białe i delikatne. Jednak jedzenie go nie jest łatwe. Używa się do tego specjalnego długiego widelczyka, nożyc i... własnych rąk. Najpierw chwytamy homara i ręką odrywamy szczypce, które odkładamy na bok talerza. Mięso z wnętrza wybieramy dwuzębnym widelcem. Szczypce rozgniatamy delikatnie i wysysamy ich wnętrze. Niektórzy uważają, że to niezbyt estetyczny widok, ale czego nie robi się dla skosztowania takiego specjału! Ponoć homar jedzony rękami smakuje najlepiej. Na koniec ręce myjemy w miseczce z wodą.

Czy lubisz owoce morza i zapłaciłbyś za zjedzenie homara 200 złotych? Podyskutuj na forum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska