Obecnie pokonanie 128 kilometrów z Jeleniej Góry do Wrocławia zajmuje pociągom ponad cztery godziny. Jeleniogórzanie od lat narzekają na jakość tego połączenia. Wielu z tego powodu rezygnuje z usług kolei.
- Choć w pociągu byłoby mi wygodniej, wolę jeździć do Wrocławia autobusem. Podróż jest dwa razy szybsza - mówi Magda Jóźwik z Jeleniej Góry. Przejazd pociągiem też mógłby trwać około dwóch godzin, ale nie pozwala na to fatalny stan torów. Żeby nie doszło do wypadku, maszyniści w wielu miejscach muszą zwalniać, nawet do 20 km/h. Niedawno takich miejsc na trasie było aż sto trzydzieści.
- Przez 20 lat na naprawy tej linii nie dostawaliśmy ani złotówki. Została doprowadzona do śmierci technicznej. Teraz potrzeba wielomilionowych nakładów, by przywrócić ją do dawnego stanu - przyznaje Jerzy Dul, dyrektor wrocławskiego oddziału Centrum Realizacji Inwestycji w spółce PLK.
Pieniądze na remonty linii Jelenia Góra - Wrocław pojawiły się w 2006 roku. W ciągu trzech lat zainwestowano w nią 65 mln zł. W tym roku warszawska centrala spółki hojniej sypnęła groszem. Na tory wiodące do Wrocławia przeznaczyła 50 mln zł. Zaplanowano siedem zadań inwestycyjnych. Prace są prowadzone na szlakach: Imbramowice - Żarów, Żarów - Jaworzyna Śląska, Mietków - Imbramowice. Zostaną też odnowione urządzenia na stacjach w Jaworzynie Śląskiej i Imbramowi-cach.
- Te remonty przyniosą zauważalne efekty. Odwołamy ograniczenia prędkości pociągów. Zostanie przywrócona prędkość konstrukcyjna linii. Na łukach pociągi będą mogły jechać 80 km/h, a na prostych rozpędzać się do 120 km/h - tłumaczy Jerzy Dul.
Polskie Linie Kolejowe planują kolejne remonty w przyszłym roku. Będą one prowadzone również w rejonie Wałbrzycha, bo tam stan torowisk jest najgorszy. Spółka planuje też wymianę starego systemu sterowania ruchem na nowocześniejszy. W przyszłości poprawi to przepustowość linii. Specjaliści szacują, że na tory będzie mogło wyjechać prawie 40 procent pociągów więcej. Kolejarze chcą zwiększyć liczbę składów towarowych, przewożących m.in. kruszywa.
Ekspres z lat 30.
W 1931 roku pociąg pokonujący trasę z Wrocławia do Jeleniej Góry na odcinku do Jaworzyny Śląskiej pędził ponad 120 km/h. Pod koniec lat 30. na najbardziej płaskich częściach trasy osiągał nawet 140 km/h.
Które dolnośląskie linie kolejowe należy zmodernizować? Podyskutuj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?