- Nie jest to wprawdzie to, o co zabiegaliśmy, ale lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu - mówi Stanisław Sudoł, prezes Spółki Kupieckiej Zabobrze.
Kupcy marzyli o umowie na 20 lat. To dawałoby im gwarancję trwałości interesów. Na Zabobrzu planują postawić do 2013 roku pasaż handlowy za 2,5 mln zł. Chcą też zbudować parkingi i sprawić, by klientom i handlującym było wygodniej. Na Florze kupcy chcą doprowadzić do zagospdarowania wszystkich stoisk, bo wiele teraz jest pustych.
Spółki kupieckie mają nadzieję, że nowo wybrani radni zaakceptują uchwałę o oddaniu im placów targowych na 20 lat. Na razie cieszą się z tego, co mają. - Zawsze to lepiej niż kilka miesięcy, a o tyle przedłużano z nami umowy wcześniej - dodaje Stanisław Sudoł. Zadowolony jest tym bardziej, że blisko 600 kupców z targowisk w Jeleniej Górze żyło do tej pory w ciągłej niepewności.
Najpierw były problemy z zawiązaniem spółek i oddaniem im targowisk. Zaangażował się w to wiceprezydent miasta Jerzy Lenard i sprawę załatwiono. Kupcy na Zabobrzu opracowali projekt zabudowy placu, na Florze przygotowywali się do modernizacji targowiska. Ale nic nie mogli zrobić, dopóki nie mieli umowy w ręku. Sprawa się skomplikowała, gdy radni jeleniogórscy nie uchwalili uchwały o 20-letniej dzierżawie. Zareagował na to prezydent Marek Obrębalski, który obiecał, że podpisze umowę z kupieckimi spółkami na trzy lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?