- Do lutowej wywalczyliśmy drugą podwyżkę w tym roku - poinformowali nas dziś związkowcy z wrocławskiego MPK. Jak potwierdziły władze spółki, jej pracownicy będą od 1 września zarabiać średnio o kolejne 200 złotych więcej. Na taką propozycję prezesa spółki Krzysztofa Balawejdera, przystały wczoraj trzy związki zawodowe. Dziś ujawniono szczegóły porozumienia. Tym samym zakończył się spór zbiorowy między związkowcami a zarządem.
Przypomnijmy, że to już drugi wzrost płac pracowników MPK w tym roku. Pracownicy MPK na początku grudnia ubiegłego roku dowiedzieli się, że zarząd przyznał każdemu z nich po 200 złotych podwyżki od 1 lutego. Tegoroczne podwyżki nie obejmą wszystkich, ponieważ nie otrzymają ich prezes MPK i dyrektorzy spółki.
- Bardzo dziękuję wszystkim trzem funkcjonującym w firmie organizacjom związkowym za wolę współpracy, dzięki której udało się ustalić zasady wzrostu wynagrodzeń również w 2021 roku - powiedział prezes MPK, Krzysztof Balawejder. Jak napisano w komunikacie - polegają one na tym, że pensje będą rosły o wskaźnik inflacji oraz dodatkowo średnio po 100 zł na każdego pracownika.
Najwięcej dostaną motorniczy i kierowcy
- Jeżeli chodzi o wrześniowe podwyżki to najbardziej chodziło nam o prowadzących czyli kierowców i motorniczych – ujawnił nam Waldemar Węglowski, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej RP w MPK. Drugie podwyżki wynegocjował właśnie ten związek wraz z Solidarnością, a trzeci działający w firmie podpisał się pod porozumieniem.
Jak zapewnili przedstawiciele spółki, pieniądze, które zostaną przeznaczone na wrześniowe podwyżki nie uszczuplą budżetu na zakup nowego taboru, prace torowiskowe i inne inwestycje. Jak poinformował nas Bartosz Naskręski z MPK Wrocław - do zwiększenia finansowania MPK doszło po rozmowach władz spółki z prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem.
Związkowcy postawili na swoim
Minimum po 4 tysiące dla kierowców i motorniczych i po 400 zł więcej dla pozostałych – takie postulaty związkowcy z MPK postawili jesienią ubiegłego roku zarządowi spółki. Ten zaproponował pracownikom podwyższenie pensji w 2020 roku w skali od 50 do 100 złotych. Związkowcy odrzucili te propozycje i weszli w spór zbiorowy z władzami spółki, nie wykluczając strajku w razie niepowodzenia rozmów.
Stawiając takie, a nie inne postulaty płacowe, związkowcy powoływali się na wynagrodzenia pracowników firm komunikacyjnych w innych miastach. Jak argumentowali średnie pensje w Gdańsku, Łodzi, Poznaniu nie wspominając o Warszawie były w 2018 roku wyższe niż we Wrocławiu. - Nie możemy pozwolić, by kilka tysięcy osób, członków rodzin utrzymujących się z pracy pracowników MPK było marginalizowanych materialnie dla osiągnięcia wyznaczonego celu finansowego pozwalającego utrzymać zarządzającym stołki w spółce – przekonywali w rozmowie z nami. Dysproporcje w zarobkach pomiędzy nowymi pracownikami MPK, a tymi z największym stażem przekraczają teraz 1000 złotych i wahają się od 3 do ponad 4 tys. zł brutto.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?