Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jednak dojdzie do ekshumacji na kwaterze Żołnierzy Wyklętych we Wrocławiu. Rozdzielą polskich bohaterów od niemieckich kryminalistów

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Wideo
od 16 lat
Po nagłośnieniu przez nas sprawy przekładanego od lat remontu kwatery Żołnierzy Wyklętych, Instytut Pamięci Narodowej naprawia zaniedbanie. Renowację przeprowadzi w sposób zgodny z oczekiwaniami rodzin żołnierzy niezłomnych i wrocławian.

Przypomnijmy, że kwatery 81A i 120na Cmentarzu Osobowickim to szczególna przestrzeń dla historii oraz dla pamięci w skali całego kraju. To właśnie na tam miał miejsce początek poszukiwań, badań i ustalania miejsc pochówku antykomunistycznego podziemia niepodległościowego, czyli Żołnierzy Wyklętych.

Piszemy w końcu o jedynym miejscu w Polsce, gdzie zachowały się w niemal niezmienionym kształcie kwatery więźniów, ofiar terroru komunistycznego. Niestety, w ostatnich latach wyjątkowy obszar wołał o remont, odpowiednie uporządkowanie i… prawdę. Mało kto bowiem wie, że obok polskich bohaterów zostali tam pochowani niemieccy kryminaliści, a także funkcjonariusz UB. Nie ma o tym na miejscu żadnej informacji.

My nagłośniliśmy sprawę tutaj:

Zmowa milczenia nad grobami

Instytut Pamięci Narodowej już lata temu obiecał remont kwatery. Specjalny list napisał o tym poprzedni prezes IPN Jarosław Szarek. Miał nawet zarezerwowane spore środki, ale sprawa dziwnie ucichła. Dzisiaj mówi się, że z powodu wewnętrznych gier personalnych w instytucji. Cierpiały na tym głównie rodziny Żołnierzy Wyklętych, ale także wrocławianie. Cierpiała na tym historia.

Ostatecznie kilkukrotnie obiecywano odnowienie tego ważnego miejsca pamięci, ale nic się nie działo. Po naszej głośnej publikacji w marcu tego roku, tuż przed Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych, sprawa nadzwyczaj szybko ruszyła.

Jak postulowałem w artykule pt. „_UB-ek i niemieccy kryminaliści obok polskich bohaterów. To cała prawda o niezwykłej kwaterze Żołnierzy Wyklętych we Wrocławiu_”, nie chodzi tylko o odnowienie kwatery, usunięcie kompletnie niezrozumiałych krzyży pokutnych. Tutaj waży się uporządkowanie historyczne raz na zawsze tego miejsca.

Dochodziło tam bowiem do absurdów. Wrocławianie, którzy chcieli uczcić pamięć Żołnierzy Wyklętych, sprzątali, opiekowali się, zdobili biało-czerwonymi wstążkami i zapalali znicze na grobach niemieckich kryminalistów oraz… funkcjonariusza Urzędu Bezpieczeństwa. Wszystko przez to, że IPN nie postarał się, by do świadomości publicznej przebiła się pełna prawda o tej kwaterze.

A leżą tam także szczątki Niemców, w tym niemieckich kryminalistów, na których wykonywano wyroki śmierci w więzieniu przy Kleczkowskiej. Po kompleksowych ekshumacjach w 2011 i 2012 roku IPN zidentyfikował zmarłych i ustalił ich dokładne miejsca pochówku. Niemców w stosunku do Polaków jest większość. Podczas ekshumacji nie zdecydowano się jednak na oddzielenie szczątek niemieckich i godne ich przeniesienie w inne miejsce zbiorowego pochówku. Ta informacja kompletnie nie przebiła się do społecznej świadomości. Instytutowi ewidentnie na tym nie zależało.

Kusząca droga na skróty

To, co zaniedbano przez lata, można naprawić teraz. Po naszej publikacji, która była też wyraźnym głosem rodzin Żołnierzy Wyklętych oraz środowiska patriotycznego Wrocławia, kwestia obiecanego remontu nagle nabrała rozpędu. Wiemy, że wywołała poruszenie w szeregach IPN.

Pisaliśmy o tym tutaj:

Już następnego dnia, czyli 1 marca, w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, deklarację odnowienia tego miejsca złożył dr Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Szybko znalazły się środki na to przeznaczone oraz czas, by podjąć cały projekt. Pojawił się jednak problem wizji nowej kwatery. Jak ona powinna wyglądać? Toczyły się na ten temat dyskusje w pionie centralnym IPN w Warszawie.

Niezwykle palącą kwestią dla wrocławian był fakt, czy uda się oddzielić szczątki więźniów politycznych od kryminalnych, polskich od niemieckich i pochować te grupy osobno, a także przenieść grób UB-eka w inne miejsce. Tak, aby kwatera Żołnierzy Wyklętych stała się w pełni honorowa.

Dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że Instytut próbował przeforsować wersję bez ekshumacji. Prostszą, tańszą, ale jednak nie rozwiązującą sprawy. Chodziło po prostu o odnowienie obecnego stanu rzeczy. I nadal, choć po remoncie, miejsce to byłoby pomieszaniem porządków i stwarzałoby problem w upamiętnianiu Żołnierzy Wyklętych.

Teraz będzie tak, jak być powinno

Jak udało nam się ustalić, 11 kwietnia doszło do ważnego spotkania w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim. Przypomnijmy, że kwatera o której mowa, ma charakter wojenny i dlatego jest pod opieką DUW-u. Do stołu rozmów usiedli: wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski, wicewojewoda Jarosław Kresa, przedstawiciele IPN-u z dr. Kamilem Dworaczkiem na czele. Z Warszawy przyjechała nawet zastępca dyrektora Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa – Joanna Sulej-Piskorz, która będzie koordynować projekt. Wojewoda zaprosił także rodziny Żołnierzy Wyklętych, stowarzyszenia, które od lat opiekują się kwaterą oraz kibiców Śląska Wrocław.

- Rodziny Żołnierzy Niezłomnych przez wiele lat upominały się o godne uhonorowanie swoich bliskich i utworzenie kwatery typu wojskowego. Uważam, ze państwo polskie jest to winne swoim bohaterom. Cieszę się, że urząd wojewódzki stał się przestrzenią dialogu i konsultacji w tej sprawie. To spotkanie było bardzo potrzebne i pokazało, że wspólne działania przy takich projektach mogą tylko pomóc całej sprawie – mówi specjalnie dla "Gazety Wrocławskiej" wojewoda Obremski.

Na spotkaniu IPN przedstawił koncepcje renowacji kwatery. Co ciekawe, zakładały one już ekshumację oraz odpowiedni rozdział szczątków. Nie było tam mowy o pójściu na skróty. Kwatera ma być w pełni honorowa i zawierać mogiły polskich bohaterów.
Niemcy zostaną przeniesieni w inne miejsce cmentarza. A zatem Instytut Pamięci Narodowej podjął koncepcję, którą opisywaliśmy we wcześniejszym artykule.

Ucieszyło to zarówno rodziny Żołnierzy Wyklętych, jak i przedstawicieli stowarzyszeń. IPN zidentyfikował wcześniej 80 szczątków polskich więźniów politycznych. Zostaną one umieszczone w osobnych grobach. Reszta, których badacze nie są pewni, otrzyma symboliczne groby.

Grób UB-eka, jeśli rodzina go opłaca, zostanie przeniesiony na inne miejsce cmentarza. Jeśli nie jest opłacony, zostanie zlikwidowany. Jak się dowiedzieliśmy, wszystkie nagrobki będą miały taką samą formę, ze stojącymi krzyżami z orłem. Zostaną wykonane z najtwardszego piaskowca.

Znicz w dobrym miejscu

Zapytaliśmy Instytut Pamięci Narodowej o informacje po spotkaniu u wojewody.

- IPN idzie w kierunku rozdzielenia pochówków honorowych, czyli szczątków polskich działaczy organizacji niepodległościowych, od pochówków więźniów kryminalnych – potwierdził nam dyrektor Kamil Dworaczek.

Podkreśla, że ostatecznym celem jest stworzenie kwatery w pełni honorowej, na której zostaną pochowani polscy bohaterowie.

Instytucja jeszcze przed remontem umieści na cmentarzu specjalną tablicę (o którą notabene postulowaliśmy w artykule). Ma ona informować wszystkich, którzy przyjdą na kwaterę, że oprócz bohaterów leżeli tam przestępcy kryminalni, funkcjonariusz UB i niemieccy obywatele. Wreszcie pojawi w przestrzeni publicznej rzetelna informacja.

- Tablica będzie miała charakter tymczasowy. Znajdą się na niej te dane, które wcześniej nie przebiły się do świadomości publicznej. Chodzi o uniknięcie sytuacji, w które upamiętniane są osoby, które na to nie zasługują – np. leżący tam funkcjonariusz UB, czy kryminaliści. Mogą być honorowani przez polskich obywateli, którzy zechcą oddać hołd żołnierzom niezłomnym, z powodu nieporozumienia i braku wiedzy – mówi nam dyrektor IPN Wrocław.

Zaznacza, że cała sprawa dla niego to jeden z priorytetowych tematów.

- Leży mi na sercu, aby wszystko znalazło pozytywny finał. Całość koordynowana jest z ramienia Instytutu Pamięci Narodowej przez Biuro Upamiętnienia Walk i Męczeństwa przy pełnym wsparciu oddziału wrocławskiego IPN – podsumowuje dr K. Dworaczek

Wszystko potrwa dłużej

Co z terminami? Sprawa ekshumacji i rozdziału szczątek wydłuży prace renowacyjne. Dyr. Dworaczek deklarował po naszym pierwszym artykule, że całość zostanie skończona do 1 marca 2024 roku, do następnego święta Żołnierzy Wyklętych.

Teraz wiemy, że to się nie uda. Dotarliśmy do informacji, że proces ekshumacyjny na kwaterze rozpocznie się za około 3 miesiące. Potem zostaną zamówione nagrobki. W przyszłym roku wiosną zaplanowano instalację nagrobków z piaskowca.

- W optymistycznej wersji do czerwca 2024 roku wszystko ma zostać zakończone. W pesymistycznej do 11 listopada 2024 – mówi nam nasz informator.

Jeszcze nie wiadomo, gdzie zostaną pochowane szczątki Niemców. Czy to będzie zbiorowa mogiła. Wiadomo natomiast, że układ pola 81 A się nie zmieni. Pozostanie tam pomnik Ofiar Terroru Komunistycznego.

Przed nim dalej będzie plac przeznaczony na uroczystości, a w następnej części nagrobki polskich bohaterów. Już bez felernych pokutnych krzyży. Bo za co niby mieli pokutować polscy bohaterowie, który oddali życie za wolną Polskę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska