Jeden jedyny 11.11.11

Bo urząd świętuje Dzień Niepodległości. Na dodatek nazajutrz ma jeszcze wolną od pracy sobotę, bardzo popularny wśród nowożeńców dzień tygodnia. - Ale w ogóle późna jesień i zima nie są zbyt dobrym czasem na śluby cywilne - tłumaczy Kalinowski. Ruch w interesie zaczyna się dopiero wiosną.

- Jeśli chodzi o szczęśliwą datę, to najpopularniejsze są te z siódemką. Nigdy nie zapomnę 7.07.2007, to był najbardziej pracowity dzień dla kierownika USC. W urzędzie był szał, w sumie udzieliliśmy chyba z pięćdziesięciu ślubów. Osobiście życzyłem, żeby te siódemki przyniosły szczęście dwudziestu jeden parom - wspomina Henryk Kalinowski. Ma nadzieję, że się udało i żadne z tamtych małżeństw nie jest wśród tych 40 procent, które się co roku rozchodzą. W 2010 roku udzielono prawie 4000 ślubów, ponad 1700 par się rozwiodło.

- Muszę pana zmartwić, wiara w numerologię to grzech - zaskakuje ks. Piotr Wiśniowski z parafii św. Elżbiety i znany w sieci cybermisjonarz, który na fb jest m.in administratorem profilu, posiadającego ponad 300 tysięcy fanów.

- Chodzi o to, że jeśli ktoś wierzy w liczby i wdaje się w dywagacje numerologiczne, to znaczy, że nie ufa i sprzeciwia się Bożej Opatrzności.

Co prawda, nie z powodu wiary w astrologiczno - liczbowe gusła, a raczej przez przypadek, ale w dniu 11.11.11 w kościele św. Elżbiety przy ul. Grabiszyńskiej żadnego ślubu nie będzie. Ksiądz Wiśniowski wskazuje na paradoks: ci, którzy obrażają Kościół, mówiąc o nim jako "ciemnogrodzie", sami często wierzą w zwyczajne zabobony, do których Kościół zalicza numerologię.

- Nawet numeryczne interpretacje Starego Testamentu przez żydowskich kabalistów mają swoich przeciwników wśród wyznawców judaizmu - tłumaczy ksiądz Piotr Wiśniowski, przyznając, że zna interpretacje apokaliptycznego zestawienia trzech szóstek czy biblijne znaczenie liczby siedem.

- Oczywiście, jeśli jakaś para chce wziąć ślub "siódmego siódmego" czy "jedenastego jedenastego", to nie zrobiłbym kłopotu. Ale wyrażam nadzieję, że nie czynią tego ze względu na te cyferki. Bo jeśli tak, to znaczyłoby, że nie rozumieją, czym jest sakrament małżeństwa - dodaje ksiądz, który przy okazji zaprasza na mszę za ojczyznę, która 11 listopada o godz 9.00 odprawiana będzie w kościele przy ul. Grabiszyńskiej. Msze w dniu święta narodowego będą cztery. - Ale akurat o jedenastej nie przewidzieliśmy sumy - uśmiecha się ksiądz Piotr.

Nie udało nam się dowiedzieć, czy Franciszek Smuda i Rafał Murawski, trener i znany z umiejętności silnego uderzenia pomocnik reprezentacji Polski, wierzą w magię liczb. Gdyby tak było, jedenastego listopada wieczorem Smuda powinien wypuścić tego zawodnika w pierwszej jedenastce, by w jedenastej minucie meczu z Włochami strzelił zwycięskiego gola.

Murawski gra w koszulce z numerem 11. Niestety, tak jak pozostali, nie ma na niej orzełka.
- Rozczaruję pana, to nie wiara w numerologię i magię liczb, tylko nasza coroczna promocja i zachęcenie widzów, by przychodzili do naszych kin - Rina Angełow z Multikina wyjaśnia, dlaczego 11 listopada, (zresztą tak samo będzie od 10.11 do 13.11) bilety do dwóch wrocławskich kin tej sieci będą po 11 złotych. - Seans o godz. 11.11? No prawie, minutę wcześniej zacznie się "Latająca maszyna". Ale za ten film trzeba zapłacić 13 złotych, bo taka jest promocyjna cena dla obrazów w 3D. Ale o jedenastej zapraszam za 11 złotych na premierowy seans komedii "Listy do M." z plejadą polskich gwiazd - sprawdza repertuar Rina Angełow. Kino Cinema City także 11.11 proponuje widzom bilety po 11 zł. Ale żadne wrocławskie kino nie zaplanowało na piątek premiery filmu pod tytułem "11-11-11". To apokaliptyczny horror oparty na "przypuszczeniach numerologów", że do piekła można trafić przez 11 bram, pokazujący, że tego dnia na Ziemi rozpęta się piekło.