Jechał zdecydowanie za szybko i bez uprawnień. Policja wręczyła mu mandat na 6 tysięcy złotych

19-latek "wpadł" w jednej z podwrocławskich miejscowości, jadąc ponad 30 km/h za szybko. Policyjny fotoradar pokazał 74 km/h przy ograniczeniu do 40 km/h.

– Mężczyzna, który siedział za kierownicą, nie miał ochoty rozmawiać z mundurowymi. Na wyraźny znak zatrzymania się do kontroli dany przez umundurowanego, ominął radiowóz i pojechał dalej. Szybko jednak zrezygnował z kontynuowania jazdy, gdy zorientował się, że funkcjonariusze „ruszyli” za nim oznakowanym pojazdem – informuje sierż. szt. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

19-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej, bo – jak się okazało – nigdy nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Za złamanie przepisów będzie musiał słono zapłacić.

Interwencja zakończyła się trzema mandatami na łączną kwotę 6 tys. złotych, w tym mandatem na kwotę 800 złotych za przekroczenie prędkości i 200 złotych – za przejeżdżanie prze linie podwójną ciągłą. Najwięcej – 5 tys. złotych mężczyzna zapłaci za niestosowanie się do sygnałów dawanych przez policjanta.

Prowadzenie pojazdu bez uprawnień też nie ujdzie mu na sucho, bo funkcjonariusze skierowali w tej sprawie wniosek do sądu.