Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaś pozostawiony w oknie życie czeka na nowych rodziców

Zygmunt Mułek
Położna Magda Grabowska opiekuje się Jasiem, którego zostawiono w oknie życia
Położna Magda Grabowska opiekuje się Jasiem, którego zostawiono w oknie życia
Noworodek, którego znaleziono we wtorek w oknie życia legnickiej Caritas, przebywa na oddziale neonatologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. Nadano mu imię Jan.

- Prawie na 100 procent wiemy, że urodził się miesiąc temu w naszym szpitalu, na tym oddziale - mówi dr Wojciech Kowalik, ordynator neonatologii. - Najprawdopodobniej ma inne imię. Chłopczyk jest zdrowy. I czeka na adopcję.

Policjanci poszukują rodziców. Nie po to, żeby postawić im zarzuty, ale żeby przekazali jego akt urodzenia, książeczkę zdrowia, kartę szczepień. Mając te dokumenty, chłopiec, jeszcze zwany Jasiem, szybciej znajdzie się w nowej rodzinie.

- Nie trzeba będzie mu nadawać nowej tożsamości - wyjaśnia dr Kowalik. - Ma już przecież imię i nazwisko. Od nas trafi do rodziny zastępczej i u niej będzie oczekiwał na adopcję. O niej zadecyduje sąd. Jego mamie nie grożą żadne konsekwencje, bo zostawiła dziecko w bezpiecznym miejscu - dodaje ordynator.
Jasiu jest pierwszym dzieckiem, które podrzucono do okna życia. Caritas Diecezji Legnickiej otworzyła je w marcu minionego roku w gmachu Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego "Samarytanin" przy ul. Poselskiej 14-16.

We wtorek około godz. 16.30 podjechał tutaj samochód. Wysiadła z niego kobieta, włożyła chłopca do okna i odjechała. Niemowlak natychmiast został odebrany przez pielęgniarkę. Akurat w tym czasie pracował w ZOL doktor Ryszard Kępa, znany legnicki lekarz. - Zbadałem chłopczyka - opowiada doktor Kępa. - Był zadbany. Mama zostawiła pieluchy, ubranka, a nawet kosmetyki i mleko. Potem karetka zawiozła maluszka do szpitala.

Podobnie mogła postąpić legniczanka, matka piątki dzieci, która we wrześniu tego roku urodziła zdrowego chłopca we wsi Rogów. Ale zamiast zostawić noworodka w oknie życia, udusiła go i porzuciła w zaroślach. Kobieta przebywa w areszcie. Przyznała się do winy. Grozi jej pięć lat więzienia.
- Otworzyliśmy nasze okno właśnie dlatego, aby nie dochodziło do takich tragedii - mówi ks. Tomasz Biszko, zastępca dyrektora Caritas Diecezji Legnickiej. - Można to zrobić anonimowo o każdej porze dnia i nocy.

Na szczęście do tak drastycznych przypadków nie dochodzi często. W tym roku w legnickim szpitalu mamy pozostawiły 12 noworodków. W skali kraju jest około 800 takich przypadków.
- W naszym szpitalu na pozostawienie noworodków decydują się głównie rodziny wielodzietne - wyjaśnia dr Kowalik. - Także nastolatki. Zdarzają się tłumaczenia, że dziecko jest konsekwencją gwałtu. Przyznam, że w ostatnich latach rośnie liczba pozostawianych dzieci. To wynik trudnej sytuacji materialnej - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska