Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kaczyński: Rafał Dutkiewicz na wielu polach zawodzi (WYWIAD)

Marcin Torz
fot. Tomasz Hołod
- Rafał Dutkiewicz to na pewno sprawny biznesmen, interesujący rozmówca, ale na wielu polach zawodzi - powiedział w wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Rozmawiał z nim Marcin Torz.

Na ile mandatów dla PiS liczy Pan w dolnośląskich wyborach do Europarlamentu?

Na dwa mandaty.

Na piątkowej konferencji prasowej zrugał Pan Ujazdowskiego i jednocześnie bardzo mocno poparł Jackiewicza.

Powiedziałem jedynie, że budzi moje wielkie zdziwienie, że popierająca go profesor Jadwiga Staniszkis, popiera również Jacka Rostowskiego. Wiadomo, jak fatalnie Rosowski pracował w rządzie. Profesor Staniszkis popiera też Pawła Kowala, którego również oceniam krytycznie. Dodam, że na Dolnym Śląsku to Dawid Jackiewicz jest niekwestionowanym numerem jeden i ma moje pełne poparcie.

Jesienią tego roku wybory samorządowe. Na Dolnym Śląsku mocną pozycje ma Platforma Obywatelska i ugrupowanie Rafała Dutkiewicza. Wierzy Pan w zwycięstwo?

Wierzę, że zwycięstwo odniesiemy w całej Polsce. Dolny Śląsk, Wrocław, to teren trudny. Ale nie będzie tak, że podniesiemy ręce do góry. Nie poddamy się. W przeszłości mieliśmy tu już marszałka (Pawła Wróblewskiego – przyp. Red.), sytuacja może znów być podobna. Na pewno czeka nas tutaj spore wyzwanie.

Jak Pan ocenia prezydenta Wrocławia, Rafała Dutkiewicza? 12 lat temu mocno go Pan wspierał...

Próba wejścia Rafała Dutkiewicza do dużej polskiej polityki nie powiodła się. To na pewno sprawny biznesmen, interesujący rozmówca, ale na wielu polach zawodzi. 12 lat urzędowania to bardzo długi czas, podczas którego możliwe i realne było, aby wrócić do czasów świetności Dolnego Śląska.

W dolnośląskiej Platformie, która teraz rządzi regionem, wrze. Grzegorz Schetyna wręcz jawnie wypowiada posłuszeństwo Jackowi Protasiewiczowi. Co Pan sądzi o tej sytuacji? Czy Schetyna może doprowadzić do rozłamu w partii Donalda Tuska?

To jest kłótnia w rodzinie PO, która mnie nie interesuje - interesuje mnie natomiast żeby PO nie rządziła w Polsce i wtedy przestanie też szkodzić tu, na Dolnym Śląsku.

Czy premier Tusk mówiąc na Śląsku o gospodarce opartej na węglu nie zabrał wam kolejnego tematu wyborczego?

Panie redaktorze, gdyby rybacy grozili strajkiem – Tusk obiecał by oparcie gospodarki o śledzie. Ta władza jest kompletnie niewiarygodna, opiera się wyłącznie na obietnicach i gaszeniu pożarów, które sama wznieca. Przecież przyjęcie niekorzystnego dla Polski pakietu klimatycznego to „zasługa” tego rządu. A to podcina sens polskiego węgla. Nie sądzę, że Tusk dostrzegł nagle społeczny aspekt górnictwa i jego związek z bezpieczeństwem kraju. Wrażliwości nie da się nauczyć w tydzień. Ani uzupełnić wiedzy. Tu chodzi tylko o przedwyborczy trick. Nawet Europa nie dała się nabrać na ten PR i podchodzi do pomysłów Tuska z rezerwą.

Jak Pan ocenia Nową Prawicę? Czy możliwa jest koalicja z ugrupowaniem Janusza Korwina - Mikkego po wyborach parlamentarnych?
O koalicjach rozmawia się po wyborach. Korwin-Mikke jest odpowiedzią na wieloletnie atakowanie polityki i obrzydzanie polityków przez niektóre media. Jego program jest mieszaniną anarchii i intelektualnego oszustwa. Groźny dla polskiej racji stanu jest jego stosunek do Rosji, Putina, ta mieszanina zachwytu, odwracanie znaczeń... „Putin największym demokratą” - gdyby to nie było poważny temat, mogło to by być nawet zabawne. Wierzę, że Polacy nie chcą cyrku, tylko poważnej władzy i odpowiedzialnego państwa. Taką gwarancję daje tylko PiS – profesjonalna partia przygotowana do przejęcia władzy.

Jak według Pana zakończy się sytuacja na Ukrainie? Czy realne jest zagrożenie wejścia wojsk rosyjskich?

Mój śp. brat, prezydent Lech Kaczyński lata temu oceniał sytuację na wschodzie bardziej realistycznie niż politycy PO przed tygodniem. Rząd Tuska kierował się pobożnymi życzeniami i naraził Polskę na niebezpieczeństwo. Jeśli miałbym określić jednym słowem politykę Tuska wobec Ukrainy i Rosji, to było by to „spóźnienie”. O tym, co się wydarzy na Ukrainie zdecyduje determinacja Unii Europejskiej i USA przy ambitnym wkładzie Polski. Bez megalomanii, za to z jasną wizją interesu narodowego. Tej władzy nie stać na taką odwagę.

Wrocław był na Pana trasie objazdu regionów zagrożonych powodzią. Jak wypadliśmy na tle kraju?

Przykro mi to mówić, ale skala zaniedbań jest podobna. Tutaj przynajmniej władza jest konsekwentna – równo psuje kraj. Te wizyty były konieczne, zwłaszcza w sytuacji, kiedy premier bawi się w turystę i objeżdża Europę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska