Statystyczny Polak w Tłusty Czwartek pochłania 2,5 pączka. Jeden pączek to około 350 kcal, łatwo więc obliczyć, że dla osób z nadwagą to prawdziwe kaloryczne samobójstwo. Pączki nie są również wskazane dla tych, którzy chorują na cukrzycę oraz osoby z chorobami sercowymi. Nic w tym dziwnego, przecież to wybuchowa mieszanka białej mąki, mleka, jaj, margaryny, drożdży, marmolady (lub budyniu), lukru (lub cukru pudru) i głębokiego tłuszczu do smażenia.
Pączki zawierają więc dużo niezdrowego tłuszczu, który podnosi nam poziom cholesterolu oraz trójglicerydów (ich nadmiar podnosi ryzyko zawału serca). Biała mąka i słodkie nadzienie także dokładają swoje – mają bowiem wysoki indeks glikemiczny. Mówiąc w skrócie, dochodzi do gwałtownego zwiększenia się stężenia cukru we krwi a następnie do jego szybkiego spadku. A to powoduje, że znowu jesteśmy głodni i... sięgamy po następnego pączka.
Tyle przestróg, bo przecież wszyscy doskonale wiemy, że pączki nie są zdrowe, a i tak trudno nam się im oprzeć. Co więc zrobić, by nie obciążać zbytnio naszego organizmu? Po pierwsze, zjedzmy mini pączka (zwykle w Tłusty Czwartek można je kupić na wagę każdej cukierni). Po drugie, "odchudźmy" naszego pączka otrzepując go z cukru pudru lub zdejmując z niego lukier. Po trzecie, po pączkowej uczcie przeznaczmy dłuższą chwilę na wysiłek fizyczny. Do zgubienia 350 kcal powinno nam wystarczyć 20 minut biegania lub 35 minut pływania lub 50 minut przeznaczone na robienie brzuszków. A jeśli nie lubimy sportu, zabierzmy się za odkurzanie. Podobno godzina spędzona z odkurzaczem zapewni nam spalenie dodatkowych, pączkowych kalorii. Smacznego:)
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?