Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak jechać Pułaskiego po remoncie? Kierowcy głupieją (ZOBACZ)

Jerzy Wójcik
Bliżej brzegu pasa, tak żeby zmieściło się obok drugie auto? A może środkiem, żeby ktoś nie przetarł nam boku samochodu? Jak jeździć ulicą Pułaskiego po remoncie? Kierowcy wyczyniają tutaj cuda, stosując różne techniki, byle tylko przejechać.

O sprawie pisaliśmy jeszcze przed otwarciem ulicy dla ruchu. Teraz ten problem rzeczywiście się pojawił i nie widać mądrego, który go rozwiąże. Na Pułaskiego po remoncie mamy dwa pasy szerokości nieco ponad 5 metrów każdy, oddzielone podwójną ciągłą linią. Co to oznacza? Właściwie niewiele. Bo zgodnie z przepisami, na tej ulicy w jednym kierunku mogą jechać dwa auta koło siebie. Albo, jeśli kierowca ma fantazję jechać środkiem, jedno.

- Przepisy mówią, że pas ruchu nie musi być oznaczony - wyjaśnia Magdalena Kruaze z dolnośląskiej policji. - Jeśli dwa pojazdy mieszczą się koło siebie, mogą się poruszać w jednym kierunku.

Kluczowe jest to, by ten jadący bliżej osi drogi nie najechał na podwójną ciągłą linię. Nie chodzi tu wyłącznie o jej przekroczenie.
- Nie można na nią nawet najechać kołem - precyzują policjanci. A zatem wszystko sprowadza się do szerokości konkretnych pojazdów i ulicy.

Policjanci przed remontem drogi w przypadkach kolizji i otarć musieli przede wszystkim mierzyć szerokość pojazdów i ulicy w miejscu, w którym się zderzyły. W ciągu 18 miesięcy przed remontem interweniowano tutaj 47 razy. Po remoncie nic się nie zmieniło - kierowcy dalej trąbią na siebie i wykrzykują.

Ulicy nie dało się poszerzyć, bo oficjalnie był to remont, a nie przebudowa (nie zmieniano jej szerokości, m.in. ze względu na finanse). Nie dało się też namalować po dwa pasy w każdym kierunku. - Na ulicy tej klasy, by wyznaczyć pasy, muszą mieć one minimum trzy metry szerokości - tłumaczy Michał Podhorecki, dyrektor techniczny firmy Progreg odpowiedzialnej za projekt remontu. - W tym czasie (czyli z terminem zakończenia przed Euro - przyp. aut.) i przy środkach, którymi dysponowano, nie było żadnego lepszego rozwiązania - dodaje Podhorecki. Magistrat obiecuje, że w ciągu najbliższych tygodni przyjrzy się, jak jeżdżą kierowcy na Pułaskiego i zastanowi się nad poprawieniem sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska