Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Sutryk odbija piłeczkę w sprawie plagi szczurów w mieście: "Pytają mnie, co ja robię w tym temacie. A co robimy my wszyscy?"

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Prezydent mówi o wspólnych działaniach, ale nie podał konkretnych propozycji. Ani słowa o tym, co powinny zrobić władze miasta. Mówił tylko, co powinni robić mieszkańcy.
Prezydent mówi o wspólnych działaniach, ale nie podał konkretnych propozycji. Ani słowa o tym, co powinny zrobić władze miasta. Mówił tylko, co powinni robić mieszkańcy. Paweł Relikowski
Podczas spotkania z mieszkańcami Wrocławia prezydent Jacek Sutryk poruszył problem szczurów w mieście. Nie podał rozwiązań tej sytuacji, nie przedstawił propozycji, ani kierunków działań. Postanowił jedynie przerzucić ciężar sprawy na mieszkańców. Przeczytajcie poniżej.

W poniedziałkowy (27 marca) wieczór prezydent Jacek Sutryk spotkał się z mieszkańcami Wrocławia w Ewangelikalnej Wyższej Szkole Teologicznej. Jak zapowiedział na początku, nie chce się rozgadywać, woli rozmowę i pytania od zebranych. Ale ostatecznie wygłosił wykład. Mówił przez godzinę, na pytania zostało... 15 minut.

- Jestem wobec Wrocławia nieobiektywny, ale nie bezkrytyczny. 16 lat pracuję w samorządzie i wiele już widziałem, ale tak trudnej i pełnej wyzwań kadencji nie było - mówił prezydent Jacek Sutryk.

Jak stwierdził, stara się kompletować miasto w różnych wymiarach, choć ono nie jest zawiązane na kokardkę, nie jest miastem skończonym. Zdaniem Sutryka, dużo udało się zrobić za jego kadencji.

Prezydent skierował także uwagę w stronę mieszkańców:

- Ważne jest zrozumieć, może to banał i mam problem, by to dobrze ludziom powiedzieć, że brakuje nam cierpliwości. Wszechobecna niecierpliwość jest zabójcza. Działa jak trucizna. Ona nam dzisiaj przeszkadza i burzy wspólnotę - narzekał Sutryk.

W swoim wystąpieniu poruszył także problem szczurów w mieście. Pisaliśmy o nim wielokrotnie:

- Ludzie pytają mnie: „Co Pan robisz, żeby nie było szczurów we Wrocławiu?”. A ja pytam: „Co my wszyscy z tym robimy, co z tym robią mieszkańcy?" Dzisiaj kolejny dzień chodziłem po podwórkach. Mamy dużo do zrobienia. Mamy tysiąc podwórek do rewitalizacji. A trzeba to jeszcze z mieszkańcami konsultować. Każdy ma swoją wizję. Dzisiaj idę, wychodzi pani z garnkiem po obiedzie i resztki z obiadu wyrzuca na trawnik. Mówi, że karmi gołąbki, ale przy okazji robi paśnik dla szczurów. Kolejna sprawa: to, że nie mieszczą mi się śmieci w kuble, wcale nie upoważnia mnie do stawiania śmieci obok! I to jeszcze z dziurawym workiem - upominał mieszkańców Jacek Sutryk.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska