Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Lamot: Walczyli pięknie

Paweł Witkowski
Agata Kaliciak (+65 kg) dzięki wygranej pojedzie na ME
Agata Kaliciak (+65 kg) dzięki wygranej pojedzie na ME Mikołaj Nowacki
Wciąż słychać echa turnieju Polish Open, który odbył się w ramach 6. edycji Wratislavia Cup w Shin-Kyokushin Karate. Takich tłumów hala przy ul. Wojciecha z Brudzewa jeszcze nie gościła.

- Dopisali kibice i zawodnicy. Wystąpiło ponad 180 karateków z 7 krajów. Poziom był wysoki. W niektórych kategoriach startowało nawet kilkudziesięciu uczestników. Aby dojść do finału, trzeba było stoczyć pięć walk! Zwyciężyli najbardziej wytrzymali fizycznie i psychicznie - mówi organizator turnieju Jacek Lamot.

Impreza była eliminacjami do kwietniowych (16.04) mistrzostw Europy w Wilnie. Z Wrocławskiego Klubu Karate Kyokushin sensei Lamota kwalifikacje uzyskali: zwyciężczyni kategorii od 65 kg Agata Kaliciak, drugi w kat. do 70 kg Maciej Giziński oraz najlepszy wśród juniorów do 75 kg Tomasz Bodzioch. Do Litwy nie pojedzie z kolei trzecia w kat. do 65 kg Iwona Płowaś. Smutną po minimalnej porażce w półfinale zawodniczkę pocieszała Natalia Janocha, która na turnieju pojawiła się w charakterze widza. Najatrakcyjniejsza sportsmenka Dolnego Śląska wraca do treningów. Kibice (rywalki - niekoniecznie) z niecierpliwością czekają, aż jej uroda i efektowne ciosy znów będą zdobiły maty turniejów w karate.

Jacek Lamot jest zadowolony z występów swoich zawodników. - Walczyli pięknie. Agata Kaliciak pokonała w finale Kristinę Kojundzić, rewanżując się za porażkę w chorwackim memoriale. Iwona Płowaś finał przegrała o włos. Igor Lamot był trzeci po przegranej z doświadczonym Czechem Tomasem Vikiem, który otrzymał specjalną nagrodę za ducha walki. Ponadto trzecie miejsca wśród juniorów zajęły: Oliwia Słaby w kat. do 55 kg oraz Ewa Żal - do 60 kg - opowiada sensei.

W zawodach wystąpiła też ekipa innego wrocławskiego klubu - Agnieszki i Sylwestra Sypieniów. Świetnie zaprezentował się ich syn Patryk, który wygrał kat. do 90 kg. Dobry występ zaliczył też Damian Galiński (3. w kat. +90 kg).

Oprócz kategorii wagowych odbyły się też zawody dla karateków powyżej 36. roku życia. Trzecie miejsce zajął najlepszy z dolnośląskich uczestników Przemysław Jachwan z klubu ze Szczawna-Zdroju.

Wratislavia Cup to nie ostatnia impreza Jacka Lamota w tym roku. Sensei planuje przeprowadzić test 20 walk dla najlepszych zawodników. Uczestnicy będą musieli zaliczyć 20 pojedynków (2-minutowych) pod rząd, z różnymi rywalami. Wrocławskie pojedynki rodem z filmów z Jackie Chanem będzie można obejrzeć w maju.

Z kolei 3 grudnia odbędzie się impreza roku. Do hali Orbita zjadą najlepsi zawodnicy na mistrzostwa Europy do lat 22.

To w grudniu, a już za tydzień karatecy z WKKK (przynajmniej ci, którzy nie poobijali się za bardzo podczas Wratislavia Cup) wybierają się do Sieradza na mistrzostwa makroregionu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska