Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ja stara wyga jestem

Wojciech Koerber
fot. VIKTOR DRACHEV/afp/east news
Z Marietą Gotfryd, sztangistką MAKS-u Tytan Oława, brązową medalistką mistrzostw Europy z Mińska 2010, rozmawia Wojciech Koerber.

Mocno stoi Pani na nogach przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w Antalyi (17-26 września)?
Teraz akurat leżę, a ze zdrowiem bywa różnie. Coś kolano mnie znów boli.

Co to za dolegliwość?
Aaa, przeciążenie. Klasyka. Już wiem, że polecę do Turcji z kontuzją.

A jest tam o co walczyć.
No właśnie. To pierwsza kwalifikacja olimpijska (druga będzie podczas przyszłorocznych MŚ w Paryżu - WoK), do tego w nowym systemie punktowania. Wcześniej trzeba wytypować cztery zawodniczki, które te punkty mają zdobywać, a nie wiadomo przecież, jak poszczególne kategorie zostaną obsadzone. Kto przyjedzie, a kogo nie będzie. Wiem, że ja w tej czwórce się znajdę. W przypadku mężczyzn trzeba wytypować szóstkę. Pewne jest jedno - każdy będzie próbował zebrać tych punktów ile się da, bo chodzi przecież o igrzyska.

To ja tu widzę dużą rolę trenerów, działaczy. Musi dobrze zadziałać wywiad, by jak najwięcej zebrać informacji i się nie pomylić.
Zgadza się. Oni muszą trochę pokombinować.

A Pani co wykombinuje? Na mistrzostwach Europy w Mińsku był brąz.
Chciałabym zdobyć jakiś mały medal, ale co będzie, nie wiadomo. Trudno przewidzieć. Niedawno powiedziałam, że Londyn 2012 będzie należał do Europy i uważam, że Antalya również. Że ci spoza Starego Kontynentu nie zaaklimatyzują się tam zbyt dobrze. A poza tym sportowiec musi też trafić na swój dzień.

Pani ma już w kolekcji jeden medal mistrzostw świata. Brązowy wywalczony w 2001 roku w... Antalyi. Co się od tego czasu zmieniło?
Chyba nic. Teraz trzeba po prostu zdobyć drugi krążek.

Bo waga się nie zmieniła. Wciąż trzyma Pani 58 kg.
I tak będzie jeszcze na pewno do Londynu. A później? Raczej koniec. Jak w piosence Perfectu - trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść.

Niby tak, ale jednak wciąż to Perfect śpiewa. Czyli też z tej sceny nie zszedł.
Dlatego ja też nie mówię hop. Jeśli reprezentacja będzie mnie potrzebować, to się jeszcze wysilę. Ale nie chcę też hamować młodszych. Bo, nie oszukujmy się, z reguły stawia się na te bardziej doświadczone. A kilka tych młodszych dziewczyn się pojawiło. Wiem, gdyż sama bawię się już w trenerkę, są pierwsze medale, i zamierzam pójść w tym kierunku. Rozumiem drugiego zawodnika, wiem, kiedy podkręcić śrubę i kiedy się miga.

Doszły mnie też słuchy, że podczas pewnego lotu, na zgrupowanie do Madrytu, działy się bardzo niebezpieczne rzeczy.
A, działy się. Lecieliśmy z Warszawy przez Zurych. Tyle że wylądowaliśmy na Okęciu. Niedługo po starcie coś uderzyło w samolot, dwa razy gasły silniki, zaczęliśmy spadać. Dwie godziny krążyliśmy nad Warszawą, bo pilot nie mógł złapać równowagi i wylądować. Uspokajali nas, że to ptak wleciał do silnika, ale kiedy wysiedliśmy, zobaczyliśmy też zmiażdżony dziób. Samolotu, nie ptaka. No i do Madrytu lecieliśmy dwa dni. A były to szwajcarskie linie, nie nasze.

Niedawno powiedziałam, że Londyn 2012 będzie należał do Europy i uważam, że Antalya również

Musiała się Pani nieźle przestraszyć.
Gdzie tam, wszystko to przespałam. Ja jestem taka stara wyga, że ściągam tylko buty i mnie nie ma. 11 godzin mogę przespać w samolocie. Tylko wsiadam i odpływam, a dziewczyny mnie budzą. Gdy gdzieś daleko lecimy, to trener krzyczy "pochodź trochę, pochodź", ale oczy otwieram tylko, jak mi jedzenie podają. I ma to swoje dobre strony, bo szybko się aklimatyzuję do zmiany czasu. A poza tym wychodzę z założenia, że jak mam umrzeć, to i tak umrę.

Trzymamy zatem kciuki za występ w Antalyi. Gdyby się Pani czasem wahała, czy dorzucić jeszcze 2,5 kg, czy nie, śmiało proszę dorzucać. Będziemy pomagać przed telewizorem.
OK. Dmuchajcie wtedy, jak Małyszowi. Rozmawiał Wojciech Koerber

Marieta Gotfryd

Ur.: 11.09.1980 w Bułgarii (Gorna Orjahowica).
Klub: MAKS Tytan Oława.
Trener klubowy: Waldemar Ostapski.
Kat. wagowa: 58 kg.
Sukcesy: brąz MŚ (Antalya 2001), srebro (Trenczyn 2001) i trzy brązy (La Coruna 1999, Sofia 2005, Mińsk 2010) ME. Olimpijka z Pekinu (10. miejsce).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska