Inwestorzy biją się o dolnośląskie uzdrowiska

Jest szansa na to, że nowymi właścicielami uzdrowisk będą firmy z Dolnego Śląska. Tak z pewnością będzie w przypadku Uzdrowiska Cieplice, bowiem wiążące oferty złożyło konsorcjum sześciu firm z Jeleniej Góry, EMC Instytut Medyczny z Wrocławia oraz KGHM Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych.

- O nasze uzdrowisko walczą firma Sobiesława Zasady oraz spółka STP Investment z Bochni - informuje Dorota Giżewska, prezes Uzdrowiska Świeradów-Czerniawa.

Żaden inwestor nie chce ujawniać ani planów, co do prywatyzowanych uzdrowisk, ani proponowanych cen zakupu. Najpierw pozna je Ministerstwo Skarbu Państwa. Z pewnością będzie to kilkadziesiąt milionów złotych za większościowy pakiet udziałów.

Na razie wiadomo jedynie, że w przypadku wyboru oferty KGHM, Cieplice wejdą w skład sieci Interferie.

- Oprócz ceny za udziały, każdy inwestor przedstawił plany rozwoju spółki oraz zaoferował pakiety: inwestycyjny i socjalny dla pracowników - wyjaśnia Robert Moskwa, dyrektor ekonomiczny Uzdrowiska Cieplice.

Dziś ma zostać również ujawniona lista inwestorów, którzy złożyli konkretne oferty zakupu udziałów w Zespole Uzdrowisk Kłodzkich. Mogło je złożyć aż 7 firm. ZUK jest najbardziej łakomym kąskiem spośród wszystkich dolnośląskich zdrojów.

- Posiadamy złoża popularnej wody mineralnej Staropolanka - wyjaśnia Ewa Wróbel z ZUK.
Kłodzkie uzdrowiska mają z tego powodu największe przychody roczne.

Lada dzień ministerstwo ma również opublikować listę firm, które chcą kupić Uzdrowisko Szczawno-Jedlina. Tymczasem do wczoraj można było składać oferty kupna najmniejszego dolnośląskiego uzdrowiska: Przerzeczyna. Ministerstwo chce sprzedać 85 procent swoich udziałów. Z oferentami będzie później negocjować cenę oraz wielkość pakietu inwestycyjnego i socjalnego.

Wszystko wskazuje więc na to, że do końca roku wszystkie dolnośląskie zdroje przejdą w prywatne ręce.