Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internet w każdym domu nie tak szybko? Bo zmieniły się władze

Malwina Gadawa
Sławomir Mielnik/Polska Press Grupa
Choć od przetargu minęły cztery miesiące, urząd marszałkowski wciąż nie podpisał umowy z firmą, która ma być operatorem Dolnośląskiej Sieci Szkieletowej. W kancelarii prawnej, w której miało dojść do podpisania umowy, nie pojawił się dzisiaj nikt z urzędu. Sieć światłowodowa ma zlikwidować tzw. "białe plamy", czyli miejsca, w których z powodu braków w infrastrukturze telekomunikacyjnej, mieszkańcy nie mogą korzystać z internetu. Prezes firmy Fondlar twierdzi, że urzędnicy zwlekają i grają na czas.

Właścicielem Dolnośląskiej Sieci Szkieletowej jest urząd marszałkowski. Światłowody mają długość ponad półtora tysiąca kilometrów i przepustowość do 100 gigabitów na sekundę.

Sieć ma być dostępna dla wszystkich przedsiębiorców telekomunikacyjnych, a świadczone usługi mają mieć charakter hurtowy. W zasięgu sieci znajdzie się ponad 1000 wsi i małych miejscowości, czyli ok. 340 tys. gospodarstw domowych.

Projekt jest w 85 procentach współfinansowany przez Unię Europejską. Budowa sieci kosztowała 200 mln zł. Choć właścicielem sieci jest urząd, to nie on ma dostarczać internet odbiorcom. Według założeń sieć ma być eksploatowana przez wyłonionego w przetargu operatora. Postępowanie przetargowe zakończono w ubiegłym roku. Przetarg wygrała firma Fondlar, która wpłaciła nawet na konto urzędu 10 mln zł kaucji.

Właściciele firmy czekali dzisiaj na władze województwa w kancelarii prawnej. Miało dojść do podpisania umowy. Nikt z urzędu marszałkowskiego jednak nie przyszedł. Eugeniusz Kowalik, prezes firmy podkreślał, że dla niego sytuacja jest niezrozumiała.

- Nie wiemy o co chodzi. Wygraliśmy przetarg i chcemy przystąpić do swojej pracy. Nie jest to jednak możliwe, przed podpisaniem umowy. Czas leci. Jeżeli urząd nie chce lub nie może podpisać umowy, to powinien nas o tym poinformować, a nie zwodzić - mówił Eugeniusz Kowalik.

Kowalik powiedział, że zrobi wszystko, żeby doszło do podpisania umowy, jeżeli trzeba będzie, to przedstawi swoje racje w sądzie.

Jerzy Michalak, członek zarządu województwa wydał w tej sprawie oświadczenie. - Prawdą jest, że zakończyło się już postępowanie koncesyjne, nie oznacza to jednak, że Urząd Marszałkowski jest automatycznie zobligowany do podpisania proponowanej umowy. Będzie ona bowiem podpisana wyłącznie wtedy, gdy uzyskamy pewność, że firma Fondlar proponuje najlepsze rozwiązanie dla ostatecznych użytkowników sieci, a więc mieszkańców Dolnego Śląska - pisze Jerzy Michalak.

- Poprzedni zarząd, na podstawie wówczas dostępnych analiz założył, że sukcesem województwa będzie, jeśli Urząd Marszałkowski nie będzie dopłacać do bieżącego funkcjonowania sieci. Obecny zarząd nie podziela jednak do końca tego poglądu. Pojawiły się bowiem nowe warianty, które wydają się znacznie korzystniejsze dla samorządu. Sprawdzamy teraz, czy możemy je wdrożyć bez zagrożeń dla projektu zarówno w odniesieniu do terminów, jak i funduszy unijnych. Za kilka dni, po oficjalnym oddaniu sieci przez wykonawcę poinformujemy o przyjętym rozwiązaniu - dodaje Michalak.

PRZECZYTAJ TEŻ:
- Portal za 66 milionów złotych to już historia. Koniec projektu e-DolnySlask. Kto za to zapłaci?

- Wojna o platformę e-DolnyŚLąsk: Firma Qumak uważa, że zarząd powinien zapłacić jej 65 mln zł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska