Temat uchodźców z Syrii napływających do Europy wciąż mocno dzieli Polaków. Podczas gdy jedni chcą nieść im pomoc bez względu na wszystko, wielu obawia się zalewu islamskich imigrantów i uważa, że duża ich część nie ucieka przed wojną, ale z chęci życia z zasiłków. Sprawa ta podjęta została na wtorkowej sesji rady miasta, kiedy to radny Marek Sienkiewicz z Klubu Radnych Jana Zubowskiego złożył interpelację dotyczącą uchodźców.
- Chciałbym, by prezydent sprawdził, czy moglibyśmy przyjąć do Głogowa na początek trzy, cztery rodziny takich imigrantów - powiedział podczas obrad M. Sienkiewicz. - Chodzi mi o sprawdzenie, czy są możliwości zapewnienia pracy, i mieszkań tym osobom. Ja wiem, że dla wielu ludzi taki pomysł może wydawać się kontrowersyjny, ale proszę zwrócić uwagę na jeden fakt. Miasto nam się wyludnia - dodaje.
Na taką interpelację szybko odpowiedział radny Paweł Chruszcz.
- Ja natomiast proszę o sprawdzenie, czy miasto może przyjąć tyle samo rodzin polskich mieszkających na kresach. Tak, żebyśmy mogli sprowadzić repatrianta, nie imigranta - wnioskował P. Chruszcz.
M. Sienkiewicz w odpowiedzi na taką reakcję przyznał, że on także chętnie powitałby w Głogowie Polaków z kresów. - Zarówno jestem za ściągnięciem jednych, jak i przybyciem drugich, także nie różnię się tym z radnym Chruszczem. Szukanie tu jakiś różnic między nami byłoby jakimś nieporozumieniem - stwierdził radny.
Prezydent Rafael Rokaszewicz wyjaśnia, że miasto nie dysponuje lokalami, które mogłoby przeznaczyć na cel przyjęcia uchodźców. Priorytetem są bowiem mieszkańcy Głogowa.
- Obecnie na przydział mieszkania komunalnego czeka w kolejce jeszcze około 200 rodzin. Kolejne sto z wyrokami eksmisji oczekuje na mieszkania socjalne - mówi prezydent.
Dodatkowo miasto nie byłoby w stanie finansowo zabezpieczyć innych potrzeb uchodźców. Na to niezbędna jest pomoc państwa.
Tymczasem 30 września członkowie legnickiego oddziału partii KORWIN organizują w naszym mieście manifestację przeciw imigrantom.
- Rozpoczniemy o godzinie 14 przy przejściu podziemnym na ulicy Grodzkiej. To nie będzie jednak typowa manifestacja, a happening, który pokaże zagrożenia związane z tym problemem. Nie chcemy ludzi straszyć, a edukować - mówi Tomasz Kuncik, organizator manifestacji. - Będziemy też zbierać podpisy pod petycją przeciw imigrantom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?