Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ich systemy latające odnajdą zaginionego i oszacują zniszczenia po kataklizmie

Bartłomiej Łata
Twórcy wrocławskiego start-up BZB UAS: Jan Byrtek (od lewej)  i Kacper Budnik.
Twórcy wrocławskiego start-up BZB UAS: Jan Byrtek (od lewej) i Kacper Budnik. Materiały prasowe

Start-up BZB UAS powstał w lutym tego roku. Firma projektuje oraz produkuje bezzałogowe systemy latające. Tworzą ją Kacper Budnik i Jan Byrtek, którzy poznali się na pierwszym roku studiów na Politechnice Wrocławskiej.

- Współpracę rozpoczęliśmy w Akademickim Klubie Lotniczym Politechniki Wrocławskiej jako jego członkowie, a później prezesi tego koła naukowego. Prowadziliśmy wiele projektów i rozwiązań technologicznych - mówi Kacper Budnik. - Zdobywaliśmy razem najlepsze miejsca podczas konkursów samolotów bezzałogowych w Stanach Zjednoczonych i Australii - dodaje.

Chcą monitorować pola i lasy

Kacper i Jan biorą również udział w projekcie, który ma na celu stworzenie systemu do monitorowania obszarów rolnych, leśnych i krajobrazu. Dzięki informacji o ilości azotu w roślinach jesteśmy w stanie określić indeks wegetacji rośliny lub poziom azotu w niej. Te informacje przy połączeniu z geopozycją tworzą mapę obrazującą miejsca oraz ich zapotrzebowanie np. na nawóz azotowy. Dzięki takim badaniom nawozimy tylko te miejsca, które tego potrzebują. Daję to oszczędności podczas zakupu nawozu, a także ratuje nasze środowisko, bo nadmiar azotu zanieczyszcza wody gruntowe.
Obecnie start-up wykonuje monitoringi plonów zbóż i roślin, lasów, określa miejsca chorych oraz obumarłych drzew, a także stan wegetacji uprawianych roślin.

- Obrazujemy też miejsca i wskazujemy roślinność ubogą w minerały, potrzebującą odżywienia i nawożenia w danym miejscu dzięki wykorzystaniu pomiarów specjalistycznym czujnikiem multispektralnym. Badamy też skutki kataklizmów: suszy, powodzi, nieurodzaju, zniszczeń spowodowanych zwierzyną leśną - zaznacza Budnik.

Zespół świadczy też swoje usługi dla miernictwa (precyzyjne pomiary w geodezji), m.in. tworząc modele przestrzenne 3D budynków i obiektów oraz wykonując pomiary wysokości, przekrojów i objętości. BZB UAS pomaga również jednostkom straży miejskiej i policji w odnajdywaniu ludzi i szacowaniu zniszczeń spowodowane kataklizmami.

Wrocławski start-up brał udział w programie MIT Enterprise Forum Poland, gdzie z prawie 300 takich firm wybrano 22 najlepsze. Program wspierany był grantem uzyskanym w pilotażowym konkursie ScaleUp realizowanym w rządowym programie StartInPoland.

- Dzięki MIT EF mamy okazję współpracować z PGNiG, co daje ogromne możliwości. Poznaliśmy wspaniałych ludzi z niesamowitymi pomysłami, energią i zawziętością w realizowaniu swoich planów - wskazuje Budnik.

Kacper Budnik i Jan Byrtek dostarczyli bezzałogowy system powietrzny dla OSP Jarogniewice. System wyposażony jest w kamerę światła widzialnego oraz kamerę termowizyjną przeznaczyli do celów ratowniczych.

Stworzyli bezzałogowy samolot pionowego startu

Większość wypadków w lotnictwie dużym, jak i małym (drony) spowodowane jest przez człowieka - ponad 80 proc. wypadków to czynnik ludzki.
- W związku z tym chcieliśmy stworzyć całkowicie autonomiczny system powietrzny ograniczający ingerencję operatora do minimum - wskazuje Kacper Budnik. - Ograniczenie parametrów sterowalnych przez człowieka podnosi poziom bezpieczeństwa wykonywanych misji z użyciem bezzałogowych statków powietrznych - dodaje.

Aby rozwiązać problem związany z czynnikiem ludzkim i poprawić bezpieczeństwo, BZB UAS stworzyło bezzałogowy samolot pionowego startu - inaczej hybrydę samolotu i drona.

- Dzięki opracowaniu takiego połączenia udało nam się uzyskać maszynę zdolną wystartować w każdych warunkach terenowych o długotrwałym locie obsługiwaną przez jedną osobę - tłumaczy Budnik.

Do startu nie potrzeba specjalnego pasa startowego ani wyrzutni. Czas lotu jest dwukrotnie dłuższy a zasięg większy od innych cywilnych rozwiązań na rynku, co pozwala na zebranie danych z ogromnych obszarów.

Przyszłość bezzałogowych statków powietrznych

Według Kacpra Budnika w przyszłości takie systemy będą pomagać ludziom dzięki monitorowaniu natężenia ruchu oraz przekazywaniu informacji o sytuacjach niebezpiecznych na drodze. W rolnictwie precyzyjnym pomogą w produkcji zdrowej żywności i pomogą chronić wody gruntowe przed zanieczyszczeniami spowodowanymi nadmiarem nawozu azotowego, a w logistyce przydadzą się do transportu krwi, szczepionek czy organów między szpitalami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska