Hybrydowe studiowanie na Uniwersytecie Wrocławskim. A wszystko z powodu koronawirusa

Uczelnia uruchomi specjalny serwis internetowy – covid.uni.wroc.pl. Tutaj studenci znajdą wszystkie niezbędne informacje. Zmiany zaczną się już 1 października. Na inaugurację wejdzie 50 osób, zaproszonych przez władze uczelni – przedstawiciele nauczycieli akademickich i studentów. Wszyscy inni będą mogli obejrzeć transmisję w sieci.

Na każdym wydziale i każdym kierunku studiów będzie zaplanowane, które zajęcia prowadzone będą przez internet, a na które trzeba będzie pojawić się na uczelni. Transmitowane będą wszystkie wykłady, seminaria i lektoraty. Stacjonarnie będą prowadzone zajęcia w laboratoriach, a także praktyki i zajęcia z wychowania fizycznego. Częściowo przez internet, częściowo na uczelni będą natomiast ćwiczenia i konwersatoria.

Epidemiczne ograniczenia, jeśli chodzi o ilość miejsc, będą obowiązywały też w czytelniach uczelnianych bibliotek. Każdy, wchodzący na teren uniwersyteckich obiektów, będzie miał mierzona temperaturę. Jeżeli będzie powyżej 37,5 stopnia pomiar będzie powtórzony po pięciu minutach i kiedy wynik się powtórzy osoba zostanie odesłana do domu.

- Kształcenie zdalne, które będzie się pojawiać, jest dobrym rozwiązaniem na ten trudny czas – mówi nowy rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, profesor Przemysław Wiszewski. - To jednak nie zastąpi nam tego, co oferuje kontakt: znalezienia się wśród ludzi, współpracy w zespole, umiejętności podejmowania decyzji czy w ogóle prowadzenia dyskusji – tego w trybie zdalnym nie zrobimy.

Nowe zasady obowiązują też w akademikach. Przygotowano tysiąc miejsc w pięciu obiektach. Każdy student będzie miał osobny pokój, nie wolno przyjmować gości. Przy każdym wejściu znajdzie się dozownik z płynem do dezynfekcji, automat do pomiaru temperatury i maseczkomat. Studenci będą musieli zachowywać społeczny dystans oraz zasłaniać nos i usta gdy są poza swoim pokojem w akademiku.