Hubert Hurkacz odpadł w II rundzie Australian Open. Wrocławianin nie sprostał przedstawicielowi gospodarzy

Piotr Janas
Hubert Hurkacz odpadł w II rundzie Australian Open. Wrocławianin przegrał z Johnem Millmanem w trzech setach
Hubert Hurkacz odpadł w II rundzie Australian Open. Wrocławianin przegrał z Johnem Millmanem w trzech setach FOT. ANDRZEJ SZKOCKI
Hubert Hurkacz (31. ATP) odpadł w II rundzie Australian Open. Tenisista z Wrocławia mierzył się z Australijczykiem Johnem Millmanem (47. ATP) i przegrał w trzech setach 4:6, 5:7, 3:6. W trzeciej partii Polak sprawiał wrażenie kompletnie zrezygnowanego, a niesiony dopingiem Millman dokończył dzieła i zameldował się w III rundzie wielkoszlemowego turnieju.

Hubert Hurkacz - John Millman 4:6, 5:7, 3:6.

22-letni Wrocławianin miał w nogach niezwykle trudne spotkanie I rundy Australian Open. Polak w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego pokonał Austriaka Dennisa Novaka (99. ATP), mimo że przegrał pierwsze dwa sety. Ostatecznie Hurkacz wygrał tamto starcie 6(4):7(7), 1:6, 6:2, 6:3, 6:4 i zameldował się w II rundzie, co już było jego najlepszym osiągnięciem w Australian Open.

Tam przyszło mu się mierzyć z przedstawicielem gospodarzy Johnem Millmanem, który w I rundzie pokonał Francuza Ugo Humberta (43. ATP) 3:1 (7:6, 6:3, 1:6, 7:5). Australijczyk był świeższy, co dało się zauważyć od pierwszych minut meczu z Polakiem. Pierwszy set był jeszcze wyrównany, ale ostatecznie padł łupem Millmana (6:4).

Kluczowa dla losów tego pojedynku była druga parta. Hurkacz przegrał swoje podanie na 3:3, potem przełamał Millmana na 4:3 i ponownie stracił własny gem serwisowy (4:4). Od tego momentu w grę Polaka wkradła się nerwowość i frustracja, która ostatecznie kosztowała go porażkę 5:7.

W trzecim secie wrocławianin sprawiał wrażenie poirytowanego i zrezygnowanego. Niesiony dopingiem Millman prowadził już 4:0 i wszystko wskazywało na to, że lada moment zakończy mecz. Wtedy nad kortami w Melbourne pojawiły się ciemne chmury, z których spadł deszcz.

Polak chciał wykorzystać tę sytuację i przerwać mecz, lecz pauza była bardzo krótka, gdyż panowie grali na korcie z zamykanym dachem. Po chwili ich pojedynek został wznowiony i choć Hurkacz urwał Australijczykowi jeszcze trzy gemy, ostatecznie przegrał tę partię 3:6 i cały mecz 0:3.

“Bodyguard” lekiem na hejt?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie